azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kjlabel - second project lyrics

Loading...

[1. zwrotka: zwinny]
projekt dwa, prosta gra z zewnątrz się nic nie zmieniło
jednocześnie dużo zmian zaszło w nas, ale
wciąż i tak będziemy razem spotykać się za garażem
kminić teksty i rozmyślać jak oszukać świat
jak to się mogło stać?
+ nie wiem, ale nie chcę wiedzieć, a więc nic już nie mów krecie
bo nie mam zamiaru słuchać cię, to nie kościół serio
odpuść sobie, tak po prostu…

ale hola, hola, to nie o tym była mowa
piszę do samego końca, nie starczy tylko połowa
bo jakby nie było daję z siebie tyle ile trzeba
żeby koniec końców osiągnąć na co zbieram
“a jak się nie uda?” + no to trudno, tak się zdarza
w końcu życie nieraz potrafi porządnie poskładać
wciąż idziemy w przód, to jeszcze nie nasz koniec
dzisiaj właśnie to my, pijemy za twoje zdrowie!

[2. zwrotka: mpe]
kiedyś nawijałem słabo, teraz lepiej lecę
nadal nie za dobrze, ale jednak robię pengę
robię (szky~) i głośnik rozpierdalam
robię wielki postęp, że fame’u zalewa fala
elo, elo to nie jebane myśli
ja jestem taki szybki, że z myślami robię wyścig
ej, napierdalam zwroty niczym młody żabson
bo to co robię to jest moją pasją
ci co chcą nam przeszkodzić mają spory problem
bo my jak lwy + dzielni i niezłomni ciągle
piję łomżę, zaciągam się wielbłądem
mimo tego czuję, że cały czas płynę dobrze
najpierw robota, potem przyjemności
trzeba się ujebać, aby poczuć smak radości
kiedy masz pieniądze + jesteś zajebisty
kiedy nie masz ich + oni skreślają cię z listy…

[3. zwrotka: rift]
drugi rok, miesiące dalszych starań
wykombinowałem flow, które jest nie do podjebania
głupoty na bok, wciąż przed nami wiele zadań
odrabiamy je cały czas, rośnie poziom sk!ll’i oraz starań
elo, elo to nie jebany wyścig
tu zwalczysz więcej prawdą, a nie mową nienawiści!
koniec końców zostaną tylko najbliżsi
to są tego życia korzyści

przez ostatni rok pracy włożyliśmy jeszcze więcej
mimo, że nie było tracków w nowy rok wejdziemy pewniej
masa nagranych linijek, for+fun’owego freestyl’u
masa robionych zadymek, podejście bez żadnego żalu
i o to chodzi, patrz jak beat ten wchodzi
wlana woda do łodzi, jak pogląd w nasze głowy
to koniec mej połowy? właściwie jej połowy
pozdrawiam was moi drodzy, z moim team’em wyruszam na łowy
[4. zwrotka: argi]
siemanko, z tej strony argi + wasz bóg
że za szmatę brak mandatu to kurwa mać cud
jebać psy i kochać pieski
bo tylko ze złym mi się kojarzy niebieski
parę nut więcej i mam poważne plany
w tym czasie kilka razy, byłem najebany
a po co mamy gadać o tej złej historii
to właśnie przez nią, nie jesteśmy wolni

udupiły kurwy w house+areszt mnie (jebać ich)
straciłem trochę czasu, lecz nie żałuję
po drugiej unice sobie trochę tańczę
na dancehall brak sił, wolę prostsze hulańce
zakręcony to był rok jak piosenka “mixxd”
na szczęście były zdalne, więc to nie był wyścig
w następnym niech trap i życie będą lepsze
ale o tym opowiemy już na third project’cie!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...