azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kjn - koniec. lyrics

Loading...

jak poznajesz ja myslisz
to ta jedna z miliona
poczatkowo jest pieknie
szybko sie zakochasz

wychodzicie na miasto
raz drugi i trzeci
doceniasz w niej wady
widzisz jej zalety
i wszystko chcesz dla niej
i wszystko poswiecisz

z mysla o niej tak zawsze
tak jak facet planujesz
nagle dowiesz sie prawdy
choc niby nie wierzysz
uwierz wiem co czujesz

to przykre jest gdy
wszyscy gadaja a ty
chcesz pominac ten syf
choc juz jej wiec wierzysz

lecz nie zwazasz na słowa
ludzie gadają to norma
przeciez jest tylko twoja
mowi ze ufa i kocha

spedzacie wieczory
ogladajac horrory
przy filmach z kakaem
i nie wiesz co dzisiaj sie zdarzy
lecz wiesz tylko jedno
pojedziesz nad ranem

kochasz trzymać jej rękę
słuchać ciagle jej głosu
nie potrzeba ci wiecej
wokol innych tez osob

choc wracaja te mysli
gdy gadali znajomi
kurwa wez sie ogarnij
widzialem ja z innym
to na bank byli oni

mogę nie miec zadnych planow juz
zadnych zmartwien juz
ale to gdy zostane sam
nie chce slyszec zadnych zbednych slow
mam cię dosyć już
od dzis pragne byc juz tylko sam x2

choc wracaja te mysli
gdy gadali znajomi
kurwa wez sie ogarnij
to na bank byli oni

się obudziałam tak nagle
choc mowi mi prawde
uczucie chuja nie warte
bo to wszystko jak zart jest

mowisz ze niby kochasz
lecz juz w jego ramionach
nawet gdy sm-tno szlochasz
wspiera inna osoba

jakie kurwa to plytkie
mowilas badz przy mnie
i zawsze mnie wspieraj
ja zostalem na zawsze
lecz ty tulisz innego frajera



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...