azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kobik - agassi lyrics

Loading...

[refren + kobik]
moja ambicja nie pozwala spać mi (nie pozwala spać mi)
duszę się tutaj jakbym dostał astmy (jakbym dostał astmy)
znowu ktoś mi mówi jak mam żyć
i czuję się tu jak andre agassi
(andre agassi) x2
znowu gramy seta jak andre agassi
znów płonie rakieta jak andre agassi
(andre agassi) x2

[zwrotka 1 + kobik]
mam na imię szymon
to co robię, kiedyś mi się nawet nie marzyło
jak nie było 187, sie słuchało sido
a starzy koledzy pokazali co to znaczy stilo mieć
fresh to death na kilometr czuć kleisz
jak super glue albo raczej się nie zrozumiemy
na władze kładę lachę, na jakość kładę nacisk
a i tak o nas mówią jacyś degeneraci
najlepsze linie mam w telefonie, a nie na nim
warte miliony, chociaż był stosunkowo tani
niektórych nie stać na szczerość, a bogaci tacy
wyjebane, bo jak david robię hustle, hustle
i choć nie zawsze postępuję słusznie
to nie ma co płakać jak pizda w poduszkę
nie zrobię tego jutro i nie zrobię pojutrze
znowu odkładam urlop, wyśpię się później
[refren + kobik]
moja ambicja nie pozwala spać mi (nie pozwala spać mi)
duszę się tutaj jakbym dostał astmy (jakbym dostał astmy)
znowu ktoś mi mówi jak mam żyć
i czuję się tu jak andre agassi
(andre agassi) x2
znowu gramy seta jak andre agassi
znów płonie rakieta jak andre agassi
(andre agassi) x2

[zwrotka 2 + kobik]
moja ambicja nie daje mi spać
moja ambicja lubi gruby hajs
moja ambicja nie błaga o fejm
ale jeśli nie znasz mnie
siema, cześć jestem kobi, lubię słowne gierki
przed ksywą nie mam lil, no bo planuję być wielki
ciebie to grzeje, sie smaruj voltarenem
tu zawiść i próżność robią z ciebie kalekę
ja nawet jak wychodzę, lecę, a nie spadam
jak pezet, jestem w tym jak raphael nadal
sklejam kolejnego seta, trawa i rakieta
słucham project pata, wolę niż juicy j’aya
jeśli chodzi o rap ziomal, co złego to nie ja
za to pewnych rzeczy, to sie możesz nie spodziewać
dla mnie pała to pała, jakby nie rapowała
jak przeciągasz strunę to nie gra gitara, ah ah
dobra prasa choć zła sława
i nigdy nie dam się wyjebać poza nawias
[refren + kobik]
moja ambicja nie pozwala spać mi (nie pozwala spać mi)
duszę się tutaj jakbym dostał astmy (jakbym dostał astmy)
znowu ktoś mi mówi jak mam żyć
i czuję się tu jak andre agassi
(andre agassi) x2
znowu gramy seta jak andre agassi
znów płonie rakieta jak andre agassi
(andre agassi) x4
znowu gramy seta jak andre agassi
znów płonie rakieta jak andre agassi
(andre agassi) x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...