kobik - federalni/kalkuluję lyrics
[refren: kobik](x2)
moi koledzy potrafią ci wszystko załatwić
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
[zwrotka 1: kobik]
jak nie jesteś od nas, to wybacz, ale nie wiesz nic na ten temat
twoja dupa chce się poznać, pierwszy raz mądrze wybiera
nikt z nas nie szuka aprobaty na siłę
będziesz błogosławiony – nie widziałeś, a jednak uwierzyłeś
bez gadki, chcesz robotę? to coś się załatwi
ale fotek nie robią nam paparazzi, robią federalni
to normalne domy, te rodziny z problemami
i tylko na zdjęciach ładnie razem wyglądamy
a na sali zatrzymanych prosto w j-py śmieję się
my się z psami nigdy nie układamy, jak tps
k.o.b. prawdziwe wersy, ty nie słuchaj miernych mc’s
bo ich wersy są tak puste, jak słoiki po kieleckim
uwierz mi, taki mały szczegół – tu bez pracy nie ma bread’u
tu bez bread’u chuja znaczysz, nawet jak weźmiesz kolegów
wyroki tu mamy, co krok, easy come easy go
paparazzi nie robią nam fot, jednak show must go on
[refren: kobik](x2)
moi koledzy potrafią ci wszystko załatwić
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
[refren: bone](x2)
kalkuluje każdy ruch, kalkuluje każdy ruch
kalkuluje każdy ruch, kalkuluje każdy ruch
kalkuluje każdy ruch, kalkuluje każdy ruch
kalkuluje każdy ruch, kalkuluje każdy ruch
[zwrotka 2: bone]
widzę plusy, minusy, ryzyko, okazje, szanse
idę ciągle po swoje, bo ziomek widzę się z hajsem
liczę zawsze na siebie, najlepiej zrobię to zawsze
piję jak są okazje i nigdy na sm-tno, znasz mnie
kombinacje zawsze w cenie, wokoło mnie otoczenie
gdzie każdy to pierdolony podwórkowy rockefeller
może jeździć bentley’em, być player’em, życia bogiem
aż wpadną mu z drzwiami, futrynami i ramami okien, mamy
ogień na bitach, tulimy sos na chodnikach
pogonisz staff z bagażnika, a potem znikasz stąd
nazwij to sos, nazwij to flota, buła
nazwij to kwit, nazwij to kurwa jakkolwiek
everyday i’m hustlin
straciłem kilka klocków, po prostu trza je odrabiać
na chwilę wychodzę z siebie, ale zaraz wracam
to praca legal, nielegal; jak tam uważasz
jesteś tym co jesz, jesz to co możesz, hala!
[refren: kobik]
moi koledzy potrafią ci wszystko załatwić
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
fotek nie robią im paparazzi, robią federalni
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- fiva - du bist nicht mein monster lyrics
- dami im - rainy days and mondays lyrics
- bruno mars - that's what i like (partynextdoor remix) lyrics
- puscifer - the green river (live) lyrics
- kinik clique - what i wanted (kinik remix) lyrics
- rittz - nostalgia lyrics
- immo pr!nce 044 - g0ld3n lyrics
- alvin lee - love like a man 2 lyrics
- das w - vs. jake odd - [vorrunde 1 - vbt 2012] lyrics
- dance ¿ la plage - 222 lyrics