azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kobos - królowie rapu lyrics

Loading...

wheezy outta here
metro boomin want some more n+gga
if young metro don’t trust you i’m gon shoot you
marek na beacie ziomek
we love you tecca

[zwrotka 1: benny records]
wychowany jesteś na kłamcę
to ciężko będzie ci
się nawrócić raczej
no bo wtedy
kłamstwo jest prawdą a prawda jest kłamstwem
no nie wiem jak wytłumaczyć mam cię
jak mam to wysłuchać
no to wtedy może mi głowa wybuchać
chciałbym tylko żyć w spokoju
a nie ciągle w tym niepokoju ej

[zwrotka 2: marek podgórny]
jestem marek, nie żaden łowca szparek
tą scenę zjem na drobny obiadek
nie mów na mnie tadek, jestеm bardzo lubiany przez ludzi
mój rap nigdy ciebie niе znudzi, bo nie jestem za to za głupi
twój brat, moja siostra też mnie lubi
za niedługo będę dobrym graczem, nie opowiadaczem
[refren: shakal]
jeśli jesteś pojebańcem, w górę, w górę ręce
jeśli chcesz być kurwa ze mną, w górę, w górę ręce (oh)
tworzy się sekta, wszystko co zrobisz tego pamiętam
muszę z tym walczyć tu dla podziemia
co z nami nie tak?
jeśli jesteś pojebańcem, w górę, w górę ręce
jeśli chcesz być kurwa ze mną, w górę, w górę ręce (oh)
jeśli jesteś pojebańcem, w górę, w górę ręce
jeśli chcesz być kurwa ze mną, w górę, w górę ręce (oh)

[zwrotka 3: chudy]
wychowany przez ulicę, na streecie ciężkie życie
wolę jeść trawę niż sprzedać się na policję
ziomek, tu się niczym nie pierdoli na każdego
szacunku cię wyuczyli jak nie masz dwóch kolegów

[bridge: shakal]
(oh)
ziemia wciąż się kręci, a my nadal tutaj stoimy w miejscu ramię w ramię z moim składem, a to jedynie początek
robię swoje moje paranoje

[refren: shakal]
jeśli jesteś pojebańcem, w górę, w górę ręce
jeśli chcesz być kurwa ze mną, w górę, w górę ręce (oh)
tworzy się sekta, wszystko co zrobisz tego pamiętam
muszę z tym walczyć tu dla podziemia
co z nami nie tak?
jeśli jesteś pojebańcem, w górę, w górę ręce
[zwrotka 4: pidżej]
światem rządzi pieniądz
w tym xxi wieku
ludzie patrzą na outfity
a nie co masz w sercu człeku
kiedyś nie do pomyślenia
żeby człowiek drwił z człowieka
a teraz niejedna kurwa
płynie z tym nurtem jak rzeka
czekam tylko na tą chwilę
aż rozjebię polską scenę
na półki wlecą cd’ki
jak opuszczę to podziemie
rzucę pracę na budowie
i w końcu wezmę za siebie
uciszę tym kurwom ryje
które zakopie w tą ziemie

[zwrotka 5: kobos]
jestem zajebisty ziomal (ej)
nie poddajemy dalej (ej)
bo taki będzie zajebisty nowy rok
zobaczymy będzie dymy ej
jestem taki kozak



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...