kolektyw fala - gwiazda lyrics
gwiazda lyrics
[zwrotka 1 + kwaczart]
tak się najebałem z ziomalami
że do teraz mi nad głową wiszą gwiazdki
ty choć byś się starał, niby odjebany
by zabłysnąć nie masz nawet cienia szansy
moje ziomy wchodzą, robią wielki pożar
w moim mieście zgasną dzisiaj wszystkie lampy
co mi pierdolisz, że robiłeś gwiazdę?
jak jej nie znam, no to nie ma gwiazdy
[zwrotka 2 + ludożerca]
chcę gwiazdy, która tańczy w szpilkach
ona z pudelka, w smaku słodka tak jak milka
znałem trochę dobrych, znałem szmat kilka
ona ma być dekoracją, kiedy pojawi się willa
[zwrotka 3 + mike senshi]
99% brudu
zmywam wszystko, to nie magia voodoo
mam 100 powodów na zjebanie moodu
nie chcę sławy, daj mi więcej loopów
na klipach zaraz same gwiazdy wokół
nienawidzę zgiełku, nienawidzę tłoków
młody mike gnieźnianinem roku
wciąż wolę walkę niż stanie tam z boku
[zwrotka 4 + ananas]
ananas, raz, raz
znowu wbijam na cypher na mieście na bombie
ona wbija na kwadrat jak gwiazda i proponuje mi kąpiеl
a kariera złych k+mpli, to sory, ale raczej wątpię
jadę zе swoimi, terabity mam na kompie
ty, bassu nie skąpię
[zwrotka 5 + zippy ogar]
zippy nie gwiazda
czekaj aż spadnę
szykuję bombę
chciałeś mnie podejść + to się nie uda
mam oczy z tyłu, głowy jak mordake, yeah
nie wytrą mordy sobie moją ksywką
jestem pierwszy w polsce u twojej starej na ring tone
[zwrotka 6 + tyloch // mt]
nie wiem kto mi dzwoni, nie odbieram
nie mam ochoty na błyski flash’y
typie, mam ochotę się odjebać
…
ja tylko żartuję
mam swoje demony i mam swoje lęki
rzygam już tym światem zepsutym jak mainstream
[zwrotka 7 + biaski]
shooting star
30 shots, stars align aye
it’s a new wave and my style
reached new height, man
and i’m always prepared like highlander
see them stars in this room
bright, no candle
[zwrotka 8 + blanka]
a mi daleko do gwiazdy
kurtka north face, luźno się nosze, a ty masz jazdy na bani
siedzę z ziomalami w studio, wieczne potrapienie
a ty puszczasz fame dla nas, wieczne utrapienie
[zwrotka 9 + dj og]
młody og
jestem taki kurwa świeży
jakbyś to przed chwilą odpakował z folii
twoje ziomki podbijały
ale dla mnie to tylko kolejne gnojki
pytają mnie o wejściówki, jadę dowieźć
ale znów jebane korki
zaczynamy weekend w piątek
kończymy we wtorki
[zwrotka + pvco manny]
gta, zgarniam pięć
niech mnie kurwy gonią
znikam im jak mara z blair witch
a na mój poziom co?
na mój poziom chcą się nadal wdrapać
jestem nową gwiazdą śmierci
będę waszym końcem świata
[zwrotka + tim curtis]
ona patrzy na mnie jak na gwiazdę
fala tworzy konstelację
kiedy stara gwardia spada ze sceny
ty sobie życzysz żyć jak w bajce
jarasz się flexem tanich influ
co świecą odbitym blaskiem
ja tworze ekipę, co pokaże drogę
jak morskie latarnie
Random Lyrics