kolektyw - polifonia lyrics
to jest polifonia, kolektyw
wybrał orła, a liczyli na reszkę
polifonia, molly w foliach
i złoty roli, zanim zdążą to opodatkować
polifonia, w trakach dużo mięsa
piszę nowy koran
zwijam kwit jak kebsa
niedługo za mnie zrobi to rap
na nowych torach
to jest kolej jebanego bora
zrobię rolexa zanim
zdążą to opodatkować
morał brat, olać, grać
polać tym co do rana
siedzą przy tym
nie będę wiecznie grać za fryty
wrzucam to w jebany olej
zwilża nam jebane szczyty
wy na wyżynach?
my to jebani taternicy
kolektyw, we trzej na meecie
i leci trzy sześć, we trzech na studio
a nie na piździe na kredycie
w te i we wte latam
mam street credit, to street cricket
nie jestem crips, the bluеs
znów gram hit w weekend
pull trigger
ze scеny rzucam znów kurwami
potem rzucam się w publikę
po to sie wyrażam
by wyrazić aparycje
jak ta pani co chce lecieć w tan
a dla mnie to jest fraszka
głęboka bez dwóch zdań
boro
to jest polifonia, kolektyw
wybrał orła, a liczyli na reszkę
polifonia, molly w foliach
i złoty roli, zanim zdążą
to opodatkować
parę głów
się trzyma do tej pory mamy groove
sezon na pomidory doi pare stów, yo
robimy ruch to, gimmie the lód bro
bo nie wiadomo co przyniesie jutro
chuj w to
że wychodzę na podwórko
jeszcze nie urlop
trudno, nie mogę usnąć
za późno wyszedłem na ulicę
na próżno
bo nie mogę czekać za długo na jutro
ty kurwo, oddawaj becel
szykuj się z trumną
powiedział kobiecie
a potem już tylko chuj z nią
bo przyjechały ciecie
i przeszukały mu kieszeń
odpowiedział w stresie im
niczego nie znajdziecie
w dziurawym dresie
miał pare bletek i monetę, to
moneta na szczęście, nareszcie
nie musi się już
przejmować aresztem
wybrał orła, a liczyli na reszkę
nareszcie, nie musi się już
przejmować aresztem
wybrał orła, a liczyli na reszkę, uh
to jest polifonia, molly w foliach
i złoty na złotych ziomkach
cena roli nie gra, po tym poznasz
wschód słońca wyznacza cel
jak jebany kompas
to jest polifonia, kolektyw
wybrał orła, a liczyli na reszkę
polifonia, molly w foliach
i złoty roli, zanim zdążą
to opodatkować
uduszony blaskiem
tak napisane w aktach
napraw rap to pogadamy o finansach
jestem na wakaciach
kradną katalizator k+mple
a ty z białą chustą w górze?
francuski kundel
a kolektyw się nie musi klikać kurwa
konkurencja chowa głowy
tak jak struś w piach
mnie to boli raczej w płucach
przez kolejne wiadro
noga na gastro
zbudujemy nowy gazprom
mówisz tata taki był, tata prał nas
za to pas w garść zawsze brała matka
sory taki klimat, takie realia, ja
miałem farta
je poznawałem zza ścian
to jest polifonia, kolektyw
wybrał orła, a liczyli na reszkę
polifonia, molly w foliach
i złoty roli, zanim zdążą
to opodatkować
Random Lyrics
- ghostluvme - fact lyrics
- big ant dog - i made it lyrics
- ariana grande - right there (solo version) lyrics
- giriboy (기리보이) - 간밤에 (at night) lyrics
- aaalttiii - hyvä fiilis lyrics
- laws babyface - les maux lyrics
- aeterluv - nauseous lyrics
- jay (oz) - kablammo lyrics
- ken carson - on me / dark day lyrics
- jazmin bean - saccharine (acoustic church session) lyrics