komil - monopoly lyrics
[refren]
szansa czy flota? #monopoly bwoy
ta gra jest moja #monopoly bwoy
hotel – dom – hotel – dom #monopoly bwoy
biore to, biore to #monopoly bwoy
[zwrotka 1]
kiedy się rozpędzam z toru nie wypadam ale wiadomo, że wypada dzień mój
gdzie-gdzie król, trzy zwrotki na tak po 5 gwiazdek jak eu
masz truskula na niuskulach, tu luz hula, wie-wie-wie-wiesz
nie swag muza, a rap w klubach jak ku-kula włeb-włeb włeb
monopolizacja bangrów, wszędzie domki stawiam – handluj
moja szansa jak pudzian ciągle zrzuca ciężar z barków
ja sobie wezme cole-e-e-ejną
jack to bzdura jak to złoto i nieśmiertelność
money, money, money, money-pulacja wami
słaby, mówią ci no to próbuj typie dalej a nie mówisz sobie zamilcz
weź mi naskocz bwoy, bwoy, bwoy, bwoy, bwoy, bwoy
tooo o o o o dopiero drugi rok
[refren]
[zwrotka 2]
hej, kocie co robię tu ty wyczuwasz czysty lęk
se zwrotę po zwrocie jak na basenie płyne – trzy style
żaba, delfin, kraul – (wooh) plecy zostawiam dla nich
ja przed tymi co zgotowali, niech se pieprzą za plecami
rozkminy dajemy do dna, dajemy po dwa bwoy, dynks
walimy do dna, i walimy po dwa shoty bwoy (bis)
komil, jeszcze raz mów na mnie garreth bale
ten mixtape da ci kopa – crusher aka. harlem shake
daj coś z przyspieszeniami, hold on, na czele tej bestii
machine gun mode on – ej challenge accepted
na bit kiedy wpadam łakonada cała na kolana pada
histeria ich dopada jak na pana napada deszcz
nawijam jak spaghetti na widelec sobie
skibidibugdybagdybugdybagdy jaraj sie heh
[refren]
[zwrotka 3]
masz jakąś trudną sprawe słonko lub cie zdradza bwoy
dzwonie po ojca (trrr) załatwimy zaraz to
kiepsko, kiepsko, kiepsko to wyglada
zerwałeś ze mną więzi – z kimś innym se odnów kontakt
podziemne grajki, witajcie young daty fanfarą
królowie, biją was nawet kwadraty #as karo
ja jak joker, pale flote, żywy stąd nie wyjdę
jak yaya tourre kopie, może graala sobie wyjme
jak -n-lfabeta w dobrej wierze złanczam scene
swoje hot16challenge wymyslilem na sp-cerze
chujowy jesteś w rapsach i sie do mnie o nie spinasz?
ty tylko sprzątasz? jebać, zwalniam cie #kodeina
[refren]
tekst – rap g*nius polska
Random Lyrics
- zeus - dad lyrics
- lightfall - rose gold lyrics
- dayglow - fair game lyrics
- chill chicos - 9am / goodnight lyrics
- b.w.p. - two minute brother lyrics
- jesse mccartney - so cool lyrics
- dopamin - torn lyrics
- spaceghostpurrp - mystikal maze lyrics
- cassie dasilva - season's greetings lyrics
- cappadonna - power to the peso lyrics