kondek - pokolenie lyrics
[intro]
młody inwestor z zgorzały
sprawdzaj to kurwo
[zwrotka]
kolejny dzień
i kolejny kop na pizdę
ale o tym żeby się poddać
ja nawet tu nie myślę
ziomki chcą jechać
gdzieś za granicę
ja chcę żyć w kraju
z którego widać wisłę
jebać polaczków
niechaj hajs sypie do niemiec
tak zostało wychowane moje pokolenie
tym wszystkim erudytom
to na mordę klej
bo znowu się kłócą
kto będzie kradł mniej
znowu flame te kozaki
wciąż ranią słowami
ci co wchodzą sobie w dupę
i myślą, że są cwani
szydercze uśmiechy
nie przejmuj się ziomek
kiedyś te kurwy zobaczą jak to jest po drugiej stronie
nie imponują chaine, teesy
liczeniе pengi
na każdego cwaniaka
zawsze znajdziе sie większy
ja pamiętam wszystko
jak meksykański kartel
kiedy przyjdzie okazja
to im kosę wsadzę
Random Lyrics
- penetration - too many friends lyrics
- yungster jack - sentimental jewelry lyrics
- 1space - leecher lyrics
- patsy's rats - rounding up lyrics
- crampus - evolución lyrics
- steve von till - indifferent eyes lyrics
- necrot - stench of decay lyrics
- abyssic - a winter's tale lyrics
- haley smalls - rules lyrics
- steen, steff & ezg - g lyrics