a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

konrad brzos & janek badys - spacer po bani lyrics

[verse 1 + janek badys]

w koło bałagan jak kaz albo pono na strychu
w środku dojebany film, ale nie ma napisów
chwile, kiedy poziom endorfinek wbije status zen
przeplata mi przejebany okres jakbym zmienił płeć
po lewej w mojej bańce + pojebańce i kurwy
psycho loty, alko, prochy + wyświetlają sie na pulpit
z prawej strony każdy z moich ma tu zryty baniak
wszyscy czekają na torbę, a nie kurwa mikołaja
leżę i się gibam, neurony robią za hamak
ledwo kleją się do ścianek od poprzypalanych samar
wyobcowany jak intruz, zafiksowany jak maniak
czekam na jakis magiczny impuls do działania
klapki na mych oczach, zwykle robią za firanki
lukaj dookoła, uważaj na zakamarki (uważaj)
mój zamknięty świat to dzisiaj otwarte party
witaj w mojej bani pozwól mi cię oprowadzić

[ref x2 + konrad brzos]
proszę, nie zdejmuj butów gdy chodzisz po dywanie
w mojej głowie płonie ogień + więc podеjdź do mnie z dystansem
to co dla ciebiе łatwe + dla mnie jest nieosiągalne
i odwrotnie + tak będzie lepiej dla mnie

[verse 2 + konrad brzos]
mózg jak wulkan (blau!) serce jest sybirakiem
w głowie zegarowa bomba, cartier, nagasaki
jak mały pakiet baki w chacie starych rastafari
zniakają poszlaki na to czemu on jest właśnie taki
demony mają bungee w bani, skaczą mi na synapsy
receptę daje instynkt + mam na niej napisane :
“cycki i cipki”+ więc wpadają panie
na zmianę, bez majtek, bez majtek na zmianę
olimp patologii, wschód zakleszczył się, nie puszcza
trzyma nas jak recepturka, wokół folii po szlugach
życie na krańcu, w strachu, zero balansu
doktor trzęsie się na kacu wypisując mi relanium
brzos to de palma miejsc gdzie winda to rarytas
moja nie jest czynna, ściągam cię na dywan
syf z dna buga, co wypluwa dziecko ulic
puść se to dzieląc sztuki, to flow to dzieło sztuki

[ref + konrad brzos]
proszę, nie zdejmuj butów gdy chodzisz po dywanie
w mojej głowie płonie ogień + więc podejdź do mnie z dystansem
to co dla ciebie łatwe + dla mnie jest nieosiągalne
i odwrotnie + tak będzie lepiej dla mnie

- konrad brzos janek badys lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS