
konrad - antidotum lyrics
oczy szeroko mam + otwarte
patrzę pusto w jeden punkt + ja patrzę
stoję prosto, mam dylemat + jak zawsze
czuję w sobie głośny bunt + naprawdę
dusza w cieniu stoi tam
anioł stróż wznosi światła blask
pada deszcz na me sine dłonie
za życia trup, jak każdy z nas
śmiertelnie żywa twarz
reakcji na niej brak
śmiertelnie żywa twarz
sekundy mierzą czas
jedna łza na mój grób spływa
w grobie leży twoja wina
antidotum na cierpienie
to co złe puść w zapomnienie
śmiertelnie żywa twarz
z bezczynności wybierz czyn + doprawdy
stań nad sobą jakbyś był + wybrany
traumy puszkę wypełniają + świat realny
powagi znak na twarzy mam
a może jednak to jest cień szans
zaplatasz koło szyi węzеł tak
ruszasz głową ból narasta
ta bezsilność, płynie łza
dusza w cieniu stoi tam
anioł stróż wznosi światła blask
pada dеszcz na me sine dłonie
śmiertelnie żywa twarz
reakcji na niej brak
śmiertelnie żywa twarz
sekundy mierzą czas
jedna łza na mój grób spływa
w grobie leży twoja wina
antidotum na cierpienie
to co złe puść w zapomnienie
śmiertelnie żywa twarz
oczy szeroko mam + otwarte
patrzę pusto w jeden punkt + ja patrzę
stoję prosto, mam dylemat + jak zawsze
czuję w sobie głośny bunt + naprawdę
Random Lyrics
- maui ski club - drowning clouds lyrics
- hector berlioz - grande symphonie funèbre et triomphale, op. 15 lyrics
- pit baccardi - rap français haute fidélité lyrics
- milly sweetly - warning lyrics
- the chainsmokers - roses (the him remix) lyrics
- kenny mehler - carry me (live) lyrics
- kali uchis - ilysmih lyrics
- lxstk1 - choppazay 2 lyrics
- el nino (cze) - nejsme to my lyrics
- xtwze - jump! lyrics