a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kony - tantiemy lyrics

nie masz nic kurwa wspólnego z ulicą
ładnie tak kłamać na bicie i ośce?
małolaty chcą być groźne więc kosa i komin na mordę
w chuju mam to co jest modne
echte leben kein content
wole życie na wolce
wszystkie ruchy ostrożne

[zwrotka 1]
tantiemy, wpadają tantiemy
może w końcu dobrze pojemy
family und my bro’s
ja stanę za tobą zawsze jeżeli w twoich oczach widzę prawdę
jeżeli pomożesz kiedy upadnę
na każdym kroku z demonami walczę
lets’go
parę tych pilsów x+ów
parę tych loli loli
czuję się spowolniony mimo to nikt mnie nie dogoni
dobrze znane mi jest niedocenienie
najwyższa pora by przeruchać scenę
to co wam daje to jest ewenement
twój ziomo woli się jarać kordenem
no coż
ich muss, aufpassen jetzt ich hatte schon viel glück
genug, schlechte dinger genug
wieder ich gib gas, gib das instant
schieße in real life, nicht auf insta
ich mache tfuu auf falache gesichter
bleib stabil red nicht viel g
wchodzisz to zamykaj drzwi
nie chcę żadnych nowych masek
full focus by skosić plik
biorę się kurwa za pracę
chciałbyś też zarobić coś a leżysz gruby jak kot gacek
na dodatek żerujesz na swoich bliskich szmato
latam w szeleście po mieście typie żebyś slyszal dobrze kiedy idę
nawet jak czysty to łapie schiza mnie kiedy mijam jebaną kie
a to co słyszę na pl youtube to dla mnie żadne mecyje
w tym życiu byku wszystko jest po coś dlatego się tu zjawiłem
wszystko jest po coś wiec nie żałuję tych znajomości to pokazało mi
żeby za chuj nie ufać ludziom dlatego stawiam dzisiaj barykady
odjebalem gówna parę razy dzięki temu wiem już co mam do poprawy
nie zrozumiesz póki się nie sparzysz
tu się smaży byku wkurwe trawy
trzeba uciec stąd tu życie nie jest fajne
czemu wciąż kusi to co nielegalne
musze być sauber wysoko trzymam gardę
a te raperki ich nie biorę na poważnie

- kony lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS