korek - a na co czekać lyrics
[refren]
rozpierdolimy na wejściu co?
a na co czekać?
ja i mój styl, technika, flow
a na co czekać?
paru wacków wypadałoby zdjąć
a na co czekać?
żeby móc sobie już zająć tron
a na co czekać?
[zwrotka 1]
nigdy nie dbam o dobre zachowanie więc chyba byłbym złym archeologiem ale
kiedy kładę fraze na beat pozamiatane mamy, a dinozaury mają mnie za asteroide
bo jak to pierdolnie doszczętnie sprzątnie reszte tych szczątek bi-bi-bi-bijacz
beep beep! odbij bo nie wymijam i nie minie chwila nim ta siła ci da finał -yaaaay-
ziom, to nie tak, że cisnę 24h na dobę bragga
ale nawet jak jest źle, to nie wymagam by miało się to kiedykolwiek na lepsze zmienić
bo dookoła – burdel? chaos ? bałagan? sam nie wiem jak to dokładnie nazwać
może kocioł… bo wpadłem w niego i wyszedłem wielokrotnie silniejszy #obelix
ouuu… a teraz to slow-mo bo flow sprawia, że mi wolno wszystko
a ten track to toy na twoje marne wrzuty bez wczuty … ooo jak mi przykro
bezczelnie przez te brednie przejdę, siebie pewien jestem wiecznie
sie nie wiele wie to się nie sieję fermentu, czaisz? bo to będzie trochę niebezpieczne
i nie że gangsta ale wkurwiają mnie hejty, ploty i te stereotypy
i gdy lecą na dwa fronty przy tym, takie z nich są już stereo-typy
jebać ich i jebać dziwki, szacunek? wiem komu ma być dany
ale jak szmata puszcza za darmo się, to czemu mam mówić do niej per “droga pani”?
wie-wiem że bezczelnie zbezczeszczę jeszcze wersem serce twe bo
wieszczem jestem i więcej wiele widzę tego co złe i
przegnę nie raz rozkminę bo wiesz, chaos w życiu, chaos w tekście
jedno jest pewne, rozjebie tę grę tu se achievement po achievemencie
[zwrotka 2]
mam laminowany rymami wyimaginowany pergamin i na nim spisany regulamin łzami
więc zamilcz zanim słowami go splamisz, bo nie spłacisz za nic ich, czaisz?
właśnie błaźnie radze, sam nie znasz mnie nawet wcale
a więc jakim prawem zdanie dalej masz mieć w takiej sprawie jak
to że robię rap i robię to tak że, typy nie wierzą mi kiedy tu pytają mnie o staż
wiem… to niewiarygodne kiedy robię roczny progress w tygodnie.. hm dwa?
nie aż tak to nie, trochę skromniej, choć przyspieszenie mam jak veyron
czarnym koniem jestem, a rozpierdol to moja codzienność #quebo
[zwrotka 3]
jeszcze tu parę tych słów na koniec, przekaz? a kim ja kurwa jestem
będę miał problem to tobie to powiem, póki co trzymam się nieźle
i nie chce, nie będę pierdolił ci sm-tów na beatach w co drugim kawałku “o życiu”
wersy o piciu? przemocy? narkotykach? co może jeszcze? diss na rodziców?
i nie hipokryta, bo sam ponarzekam czasami, że dany mi chujowy los
ale by małolaty omamić wersami o sm-tnej miłości i mówić że sztos?
spoko, ok, to twoja sprawa, dla mnie muzyka ucieczką od świata
będę miał czas żeby jeszcze popłakać, póki co dla mnie życie to zabawa jest
Random Lyrics
- margarita y su sonora - y que de mi lyrics
- aesop rock - from the very bottom of your tailbone lyrics
- k!ng moo$ey x iconik - drug$ lyrics
- patrick stump - who's the (bat)man lyrics
- marquise miles - 2twosides lyrics
- yung swayde - common logic (jv diss) lyrics
- dj spinna - tune you out lyrics
- emeli sandé - emeli talks lifetime lyrics
- fonseca - eres mi sueño - urbana lyrics
- popek & denis - przygody abdula baśka gdzie jesteś lyrics