kościey - panama papers lyrics
[verse 1: kościey]
nikt z nas nie zniknął poszliśmy w nomady tu
rickon stark z tą różnicą znam zick zack ruch
rum bacardi płynął za kolejny punkt
real madryt groove nadal czuje głód
papers panama na mieście mają na nas oko
węsze jak kojot ty żegnaj się z flotą
bezwględnie uważaj gdy będziesz gdzieś obok
oho konto puste nici z solo
kołnierz wysoko zenith nie g-shock chłopcze
młodzież chce złoto za coś co jest nam obce
to nie nasz kłopot grunt zrobić to w polsce
polo sport logo co to znam tylko kościey
pobierz nasz katalog nic z niego nie zostało
ciągle jednak nam mało dlatego gramy na lewo przez to
źródeł kilka przepadło – jesteśmy poza sceną
no i co z tego skoro pieniądz nadal rodzi pieniądz
[hook: kościey]
gdy myślałeł że jesteśmy martwi
my zbieraliśmy na te metki prady
dziś obczajam ceny nowej pandy
niekoniecznie z tej włoskiej stajni
każdy spisał dawno nas na straty
powiedz ile dla nas dziś to znaczy
na nic zdały się dawne kontakty
bo rachunek nadal masz otwarty
[verse 2: tymon]
ja jebie ziom wyciekły te z panamy kwity
efekt niesamowity świat z pantałyku zbity
myśleli że wyciągneliśmy szkity tu
że bez kobity już podeptał dziki tłum
tymczasem tłumy polewamy to z spumante
patenty mam te jak żonę twą pozbawić majtek
mam do tego smykałke za plecami szajke
mój syn ma gunna na wodę i cie przejedzie bikiem
okej okej okej okej okej
heheszki na bok czas na nie będzie potem
ha i pe ha o pe ma kłopot z polotem
dlatego stoję tu z kościeyem i jotem
wykop to na wykopie daj to na wikileaks
wrzuć to na insta snapa puść o tym tweet
hasztag instant cl-ssic siedem jeden mistrz
nie pytaj gdzie jest tymon to joka znikł
[verse 3: jot]
jestem tu od dziewięć dziewięć cztery może dziewięć sześć
dziewięć siedem stawiam tu na głowie cały interes
miałem wtedy tyle lat że powinienem budyń jeść
dzwoni do mnie tymon mówi w klanie masz tych kaset sześć
ponad skalą teraz wszyscy palą się by majka nieść
my już podnosimy go tylko gdy trzeba wacków zmieść
gdzie jest treść młodzież robi niezłe kino
chcesz drugiego dna niesie ci je tu kościey jot i tymon
lata płyną nie pompuje stypy żaden hardy kojot
jestem tu bo lubię składać słowa tak by mialy polot
solo czy gościnnie jestem w oku solą tych co przy mnie
wyglądają jakby niczego nie mieli pod kontrolą
olo ratuj – koniec rap etatu
nie muszę tu z siebie robić klauna żeby mieć na papu
wszystko tu przemija oprócz nas
bo daliśmy ci najlepszy towar i damy nie raz
[bridge: kościey,tymon, jot]
ja jebie ziom czujesz ten swąd
tymon kościey jot podpalamy lont
trzymamy pion show must go on
kojoty wyją walczą spierdalaj stąd
[hook: kościey]
gdy myślałeł że jesteśmy martwi
my zbieraliśmy na te metki prady
dziś obczajam ceny nowej pandy
niekoniecznie z tej włoskiej stajni
każdy spisał dawno nas na straty
powiedz ile dla nas dziś to znaczy
na nic zdały się dawne kontakty
bo rachunek nadal masz otwarty
Random Lyrics
- brian mcknight - enough lyrics
- pistol bronson - j'nike le rap lyrics
- k.eye.d - mannequin suicide lyrics
- sango - coup de blues lyrics
- epoch failure - stayed up all night lyrics
- d-block europe - in pain season lyrics
- lars vaular - bergen bergen lyrics
- vertical worship - call on the name (live) lyrics
- fatback band - please stay lyrics
- louis janeski - seul au milieu de l'océan lyrics