azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kościey - święci lyrics

Loading...

[verse 1: kościey]
nie odpuszczą ci choćbyś trzymał się z boku
bo dla nich nie ma takiego słowa jak pokój
stoją jak te nieroby w nowym jorku
co myślą że są kwiatem swego narodu
odpuść – mówi dziewczyna ze łzą w oku
by po chwili otrzymać reprymendę od idiotów
on pomylił reality z kung fu spod bloku
teraz liczy tu zęby jak hajs gwiazdy hip hopu
znam ich co gorsze znam też dziewczynę
wczoraj z obcym paziem stała tuż przed kinem
teraz łzy na ulice rzuca jak król przywilej
wczoraj dupa ze szczęścia zrzuciła spódnice
przez chwilę od serca chciałem skoczyć z pomocą
ale skończyć to ona powinna at soho
zaliczam w tył zwrot z ironią na twarzy
przewrotność – kwituje ją uśmiech szatański

[hook]
święci – każdy z aureolą nad głową
bezczelni w dzień bezczelni również nocą
bez przerwy potykają się o własne zęby
a cena lekcji zazwyczaj jest ceną wysoką

[veres 2: homex]
suki łowią głupich typów na sos ciągle
ty jak masz hajs ssą hajs za ten lovely progres
szybko tę iskrę zgaś bo zacznie igrać z ogniem
bo ich związek to związek z pieniądzem ziombel
typ co ma czterdziechę kończy w małolatach
małolaty do tego typa mogą mówić dada
kurwiska po galeriach wypełniają wakat
puste miejsca spod nosów kapie sperma (fuj)
raperzy kolejna grupa świętych z doskoku
daj przeżyć dziś wiem jak można błędy ich poczuć
tantiemy błyszczą zamiast źrenic w oku
nigdy nie kupią k-matych biorą w kredyt bojów
czasami grają świętych w swoim neo świecie
biją piątki na koncertach plują w internecie
od tego out jak czill zostaje in da house
wychodzę im naprzeciw nie jako święty grall

[hook]

[verse 3: mazzieh]
wszystkie bajki braci grimm mają słabszy morał
od tych historii american dream made in poland
bluzgi podnoszą larum gdy stoją tam w paru
i próbują mnie z baru w tych trampkach z bazaru
wszędzie możesz ich spotkać jak ich puszczam z dymem
dlatego nie otwieram okna tylko włączam klimę
palą tego szluga na pół i czekają aż coś powiem
weź pierdol się chłopaku jestem wrooclyn dodgers
to nie gwiazdy a klony proste myślą że są święci
w końcu wkurwiony kościey dorwie ich i prześwięci
jakoś kurwa bez pensji tracą aureolę
miejski styl — jaki styl? ja pierdole jakbym widział eugurrole
zęby na podłodze ze świętymi nam coś nie po drodze
tylko wzrokiem wodze i widzę jak wodza inni
coś krzyczysz że boli i zgrywasz aż tak pizdę?
czapka trampek ipod hashtag hipster

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...