azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kosiar feat stysiu - autocentryzm lyrics

Loading...

[kosiar]
to się robi tak, robie rap, to zawsze z punchlinem
bo kocham rap gre, jak król edyp matkę
i sprawdź mnie, bo gdy dawałem freestyle
choć przegrałem, jednym punchem rozjebałem sfinxa
i zgarnąłem propsy, chociaż cioty mogłem wkurwiać
bo jak nawijałem, patrzyli mi w oczy #meduza
bo to chujnia, ale z bitem wracam z bitew
i jestem jak meduza, bo wracam wężykiem
i dobrze wiem to, napewno jestem dobry mendo
bo gdy robie ten rozpierdol, nawet helios widzi ciemność
uwaga, łaki lece, jestem kurwo niezły
a te punche achillesie to ci pójdą w pięty
paru bezbeków z chujnią, chciało w eter jebnąć
jestem jak zeus kurwo i machnę na ciebie ręką
co drugi raper to syzyf, kosiar wers pierdolnął
mam rozkminy, oni mi toczą kule w nieskończoność

[stysiu]
rap god tak tak, bujna wyobraźnia
bo jesteś jak atlas – za dużo na twych barkach
scena twa? wstyd dasz, więc przy tym się zamaskuj
żadna dionizja nie miała nigdy większego teatru
dumny z tracków płodzisz je bez końca
nawet hera tu dziś nie zazdrości twojego potomstwa
kawałki koszmar, nie wróżę w tym sukcesu
czarny widzę horyzont ci #ajgeus
słoneczko bez nerwów, ja świecę przykładem
helios do obiegu teraz weźmie rap ten
tak w tym temacie tekstom pozwalam błyszczeć
za każdym razem świecą jak zakonnice
ja tutaj płynę jak mojżesz w koszyku
wędrówka byle by nie dotrzeć do mainstreamu
przy stole wiele typów, zajmują innym stołek
dzielcie się i słuchajcie – oto wersy moje

[kosiar]
dwudziesty szósty grudnia, opłakuje to gimbaza
bo te samozwańcze bóstwa, nauczyłem latać
jestem biskupem w rap grze, mam ze sobą biblie punchy
ogłoszenie parafialne, posuwam wam panny
moje wersy tak przytyły, bo sa szczere synuś
ty jesteś jakiś przybity, bo cie jebie w krzyżu
z tym stygmatem ich nie złapiesz, no to krzyż na droge
z rapu wypadniesz raczej, jak myślisz że jesteś bogiem
nie zmieniam wody w wino, kurwa przestań
trzy dni wódka, wódka, wódka #resp-wn
taki z ciebie sm-tny józef, to jest przecież proste
niby nie ruszyłeś chujem, a zostałeś ojcem
jeśli dalej nie rozumiesz, mówi się trudno
chodze po wódzie a nie jestem cudotwórcą
spłodzony normalnie ziomal co leci na punchach
jestem przypadkiem, wołacz: wypierdalaj!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...