azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kowalczyk - kaprys (prod. catchup) lyrics

Loading...

kaprys
te wasze zasady robię z nich zabawy, ze wszystkich prócz
prawdy
rozjeżdżam cię w rapsy takie mam zachcianki mordo czysty
kaprys
wlewam ten gin w szklanki spełniam swoje fazki ot tak taki
kaprys
wychodzę na rampy zjem picke i ranty i wracam na
party

wczoraj z ziomalem pół tysia wydane w knajpie
i oglądam scary movie, wierz mi, łudzić się nie musisz, życie strasznie straszne
się rozpędzam jak forza, a ty tylko fortnite, graj te partie
ciągle w głowie ta hossa, mimo wszystko for life, tam zamieszkać chce

mam melodie no i mam te mordę za które one powiedzą “co za chłopak“
mam tę mordę no i mam melodie przez które nie pokochają mnie na blokach
mam teorie ze przez wasze fobie nabawiłem się znowu zbyt wielu blokad
wracam arogancki jak małolat, nie gram w to mało lat
już nie mam mało lat

i zakładam na siebie narkopop
spytaj mnie ile ja to przećpałem
zakładam potem pije alkohol
wszystko się nagle świetnie wydaje
żaden ze mnie bejbe jest astrolog
wkręcasz mi mam się za gwiazdę
proszę może niech mnie czymś zaskoczą
chyba już wszystko słyszałem

kaprys
te wasze zasady robię z nich zabawy, ze wszystkich prócz
prawdy
rozjeżdżam cię w rapsy takie mam zachcianki mordo czysty
kaprys
wlewam ten gin w szklanki spełniam swoje fazki ot tak taki
kaprys
wychodzę na rampy zjem picke i ranty i wracam na
party

nie masz wjazdu do środka jak berghain
ja do środka jakby sklejał beckham
nie przebiegam w środkach, z brzegu wchodzę jak bestia
i zaczynam show, ale mam lot, mówię kamera go

ty masz wzrok “ja pierdole niemożliwe ale rozgrywa gość”
z domu wyciągnąłem żeby w ciszy rozwijać to
potem twój wbija song
tak chujowe że to nawet nie jest chujowe flow

po księżycu się gibam jak mj
i nawet jakbyś zjadł te emkę
skoczył jak mj
szanse masz mierne
że ty mnie zdejmiesz
nawet jako snajper
ja to szmato scyther
po prostu to przetnę
wchodzimy dziś tu
dużo mikstur
idź już

i zakładam na siebie narkopop
spytaj mnie ile ja to przećpałem
zakładam potem pije alkohol
wszystko się nagle świetnie wydaje
żaden ze mnie bejbe jest astrolog
wkręcasz mi mam się za gwiazdę
proszę może niech mnie czymś zaskoczą
chyba już wszystko słyszałem

kaprys
te wasze zasady robię z nich zabawy, ze wszystkich prócz
prawdy
rozjeżdżam cię w rapsy takie mam zachcianki mordo czysty
kaprys
wlewam ten gin w szklanki spełniam swoje fazki ot tak taki
kaprys
wychodzę na rampy zjem picke i ranty i wracam na
party



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...