koza - sium zium lyrics
sium zium lyrics
[ozzie]
przyjechałem ładnie, ty rozkładaj moje karimaty
nie radzę się spinać bo ci odetniemy dziwne i zostanie ci normalne (nuuuuuda)
robię ruchy, ale w sumie to wszystko się rusza
więc już proszę idź stąd kupić se kalendarz z gołą babą panie władzo
siadam na zielonej kanapie, mam życia terapię
[?] i miej go w tej dyspukowanej chacie
potem idę se na żarcie jak kudłaty
nie ograsz mnie w karty, za długie rękawy
jaś i małgosia siedzieli w piecu na kwasie
bypass nibylandia ucina mi zasięg w fonie
wsadzam się w armatę jak [?] za długo w domu
krzysztof kolumb to był łobuz jak twój raper ziomuś
trzymam w lodówce zderzacz hadronów
robię obrót czytasz na opak i mam anty dowóz
potem dzwonię se do zioma i nie gramy w lola
w okół kolarze i kotły a ja bawię się ja bawię jojo
ja bawię się ja bawię jojo
jojo dusz jojo dusz jojo dusz jojo dusz jojo dusz
bawię się ja bawię jojo
jojo dusz jojo dusz jojo dusz jojo dusz jojo dusz
bawię się ja bawię jojo
jojo jojo jojo jojo jojo jojo jojo jojo jojo
[koza]
w mojej budowie nie ma droidów a są groty
rozkroki sroki nowa miara zamiennik dla łokci
benedykty nie w roku 3005
paplając to co przyszło mi do głowy z miską musli
oplątam muszlę wzrokiem osobistej mitologii jesteś w grze która nigdy się nie kończy
jeleń, żerdź, kieszeń…
jeleń, żerdź, kieszeń repetują się posiłki i owoce w sklepie
repetują się korzenie i zapachy wcieleń to ukwiały introspekcję
ta siatka cię nie uleczy
jeleń, żerdź, kieszeń repetują się posiłki i owoce w sklepie
repetują się korzenie i zapachy wcieleń to ukwiały introspekcję
ta siatka cię nie uleczy
mając osiem lat wymyśliłem że należy zlikwidować pieniądze, dalej uważam, że to potrzebne. a… i też e… miałem sen w którym wszystko było idealnie chronione. (drogi do nikąd, odkrywam kamienie śmietniki) miałem sen w którym wszystko było idealnie chronione + budki na zdjęcia, pisuary, stacje kolejowe… wszystko podlegało prawu ciągle i bez przerwy. specjalni pracownicy wszystkoleni do tej kwestii układali grafiki nadzoru domowych arterii. mogłeś użyć maksymalnie trzech listków papieru w toalecie. kiedy poczułeś się zagrożony mogłeś zadzwonić do nich. przesyłali ludzi którzy rozmawiali z tobą i gwarantowali że nic ci się nie stanie bo jesteś ich podopiecznym
Random Lyrics
- jamface - was that terrible lyrics
- jacob willis - black truck lyrics
- redda - 1 lyrics
- jaydayoungan - big steppa lyrics
- heirloom (us) - be thou my vision lyrics
- тусиби (tysibi) - icy vibe lyrics
- bcl - pić krew lyrics
- tennis club - coming over lyrics
- margaret lewis - birmingham valley blues lyrics
- heartlistener - all the art of living lies in a fine mingling... lyrics