azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

krisu - wokulski lyrics

Loading...

[intro]
krisu[poważny reżyserski baryton]:
sezon pierwszy, odcinek pierwszy, akcja!

narrator 3+os. wszechwiedzący:
witam krisu. słyszałem, że w dwutysięcznym dwudziestym pierwszym i dwudziestym drugim bardzo dużo się u ciebie działo, dlatego chciałbym, żebyś mi tutaj powiedział o swoich zdarzeniach, przeżyciach i emocjach

krisu:
eh no dobra. mogę w sumie powiedzieć. bardzo dużo tego było, ale postaram się to skrócić jakoś, więc zaczynajmy

[chorus] 2x
ciężkie czasy się pojawiły
lekko trochę się gromadziły
z ośmiu do sześciu uspałem godzin
dawno nie miałem gościn
młody wokulski mi się objawił
chciał pomóc a nie życia pozbawić
a może ukarcić
a może i zranić
[verse 1]
początek roku ja panem prezesem
głosy kampania finito wybrany
anonim na tronie w koronę ubrany
zestrеsowany siedziałem samotnie
mało co myśląc o własnеj osobie
(ehh, huu [głębokie wydalenie co2 z płuc])

[bridge] 2x
teraz wyrzucam te sm+tki
usuwam z ciasta te grudki
chwytam już nowe nadzieje
dlatego krocze prosto przed siebie

[verse 2]
popadłem w obłęd jak wokulski
szukając wszędzie panny łęckiej
rieux nie podałby nawet rady
jak uleczyć te wszystkie rany
wszystkie bóle obelgi i ciernie
wszystko precz z daleka ode mnie
przepis tworzę na dalsze życie
mówiąc o boże daj natchnienie
kolejny rok dwakadwadzieścia
zostały mi już cztery naboje
jeden już poszedł drugi wystrzelam
trzeci w kieszeni się chowa
czwarty wyrzucam przez okno
panny piękne opuszczam
ponieważ jest już zbyt nerwowo
[chorus] 2x
ciężkie czasy się pojawiły
lekko trochę się gromadziły
z ośmiu do sześciu uspałem godzin
dawno nie miałem gościn
młody wokulski mi się objawił
chciał pomóc a nie życia pozbawić
a może ukarcić
a może i zranić

[outro]
no dobrze krisu. na dzisiaj możemy skończyć. następnym razem powiesz o innych rzeczach, które się zdarzyły w tamtych latach. ewentualnie może jakieś zdarzenia polityczne, które miały miejsce w życiu codziennym



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...