azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

krulig - ballada o netlfixie nad morzem lyrics

Loading...

joł, dominik krulig bugz

to jest ballada o tym jak pojechałem z moją bibi nad morze
mieliśmy walkę na noże
w ogóle postanowiłem nie przeklinać
pozdro dla wszystkich niepełnoletnich słuchaczy
sory za te wszystkie wulgaryzmy
w poprzednich balladach

odpalam golfa z moją bibi, dajemy nad nasze morze
wpieprzyć gofra, gapić się na fale morskie
na zwiedzanie plany napoleońskie
challenge nie jeść pizzy tylko ryby bo są zdrowe i dobre

tylko jakieś kurde drogie, ale mam ze sobą portfel a w nim forsę
trochę mam zmęczoną nogę jak przemierzam se te klify orłowskiе
udam twardego pewnie żе poniosę za ciebie tą torbę

potem się rozpadało jak cholera
jedziemy w tym deszczu, na miejskich rowerach
spoko, deszcz mi zmyje plame z mojego ramienia
bo mnie trafił morski gołąb czyli tak zwana mewa

przebieralismy w apartamentach na airbnb
bo był koniec września i mamy tak zwany kwit
kupimy parę win i poleci film
pewnie że możesz wybrać ty, niech będzie ten dirty dancing
[refren]
miał być wieczór przyjemny, ale w głowie mojej bibi do czego się dziś przypieprzyć
do czego się przypieprzyć, do czego się przypieprzyć
do czego się przypieprzy, do czego się przypieprzysz?

haha akurat byłem grzeczny
ale jak kurde densił patryk słejzi i podnosił właśnie tą jennifer bejbi
w mojej głowie nagle usłyszałem ziewnij

tym samym widocznie przekroczyłem niewidoczną granicę
bo zamiast buzi dostałem plaskacz w policzek
bo zasypiam na jej ulubionym filmie
idę na szluga, zanim z siebie wyjdę

zakładam klapki, biorę faje, ide gasić emocje
obok klatki, pusty przystanek, bo przecież noc jest
a ciągle pada tak żę j+pier papier
to dobrze się składa tak że się schowam pod wiate

ijuu ijuu podjechali niebieskim trabantem
walą po oczach kiedy kitram fajke
wysiada osoba mówi komisarz snajper
masz tu nominację do czelendżu w którym płacisz bańke

mówię panie policjancie, mam w mieszkaniu babe co mi truje pałe
a on sięga do kajdanek myśli że go otruć chciałem
a ja mówię nieważne dobra dobra zapłacę panie władzo
pojechali a ja tą sprawę karną, przed moją bibi zrobię sprawą tajną
podzielę się wszystkim jak lepsze czasy już nastaną
mam nadzieję że to jutro rano

[refren]
miał być wieczór przyjemny, ale w głowie mojej bibi do czego się dziś przypieprzyć
do czego się przypieprzyć, do czego się przypieprzyć
do czego się przypieprzy, do czego się przypieprzysz?

pożegnaliśmy spięcie w naszym apartamencie
ale mam wrażenie że coś z tego jeszcze będzie
i mówię mojej małej przy obiedzie że wczoraj wkurzyłem komendantów
bo paliłem na przystanku

ona akurat miała ość w karpiu, i cała zapłakana mówi
o ty podły smarku
a ja wstaje i ją klepie po plecach
żeby ten kawałek ryby jej z ust wyleciał

widział to seba, który wbiega i mi daje w ryj nie
aż się przewróciłem, myślałem że złamałem szyję
kopie mnie w brzuch aż wyrzygałem rybę
a moja biedna się dusi i ma policzki sine

ale seba ode mnie ma większą siłę
i na moich oczach moja kobieta ginie
chciałbym żeby to był film ale nie byłem w kinie
a wszystko przez to że ziewnąłem po winie
[refren]
miał być wieczór przyjemny, ale w głowie mojej bibi do czego się dziś przypieprzyć
do czego się przypieprzyć, do czego się przypieprzyć
do czego się przypieprzy, do czego się przypieprzysz?

moja dziewczyna jednak przeżyła, booo
ktoś nas zawiózł na sor jak już straciłem przytomność
od tego czasu, nie ziewam już nigdy
kiedy oglądamy razem filmy 🙂



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...