azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

krvavy - światłocień lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
złudni przyjaciele to słońce i promienie
to przez nie widać cienie, wszystkie skazy
i obrazy twych upadków na kolana
każdy szczegół, każda rana… ból…
życie beznadziejnym jest malarzem
chciałoby w pieczarze realnych znaczeń
zamknąć abstrakcje i gotyk twoich łez
swe płótno ustawiłem śród płaczących
wierzb… wierzcie lub nie
nas tam wygnało światło, gdzie blakną czaso-
-przestrzenie, gdzie największym utrapieniem
jest więzienie własnego ja
wizja podła… wygnaniec, upodleniec
naznaczony światłocieniem, wyrok winny
wydało otoczenie, nie ogród winny…
a osamotnienie…

[refren]
nieszczęściem jesteśmy płodni a brzemienność
– nie sposób poronić – trwa cmentarną wieczność
naiwni w pysze ślemy wrony swych lamentów
tam ku niebu! głośne wrzaski… bez oddźwięku…

[zwrotka 2]
laserunki izolacji na płótnie, które cuchnie
kostnym klejem, miały spajać twe nadzieje
jednak tworzą kontrasty barw, byś nie zlewał się
w jedność, tylko cierpko cierpiąc
upojony beznadzieją kłaniał się niczyim bogom
wydani wiecznym lodom na skraju ziemi niczyjej
w infamii zatopieni tkwimy aż po szyję
zostały nam percepcji zbyt widzące oczy
i krew, którą przyszło nam (niestety) broczyć
udawać, że gnicie nie jest gniciem tylko trwaniem
i tak mrąc przyzwoicie zająć się rozkładaniem
pośród żalu tych, co ze znamion sączą ropę
z ran zadanych w mostek i wątrobę
i podbrzusze, czuję jak wypuszczam duszę

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...