a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kryptonim – wzloty i upadki lyrics

[refren]
wzloty i upadki
żywot nie łatwy tu gdzie bloki i klatki
nowe przykłady wszystko się może zdarzyć nie stanie się dwa razy
wszystko się może zdarzyć to wzloty i upadki
wzloty i upadki
żywot nie łatwy tu gdzie bloki i klatki
nowe przykłady wszystko się może zdarzyć nie stanie się dwa razy
wszystko sie moze zdarzyć wszystko (wszystko)

[zwrotka 1: jacol pp]
nigdy nie zapomnę słów mojej matki
synuś do przodu choć wzloty i upadki
zagrasz nie fair to zwijaj manatki
jak głupie małolatki co lecą na rapera
dlatego uważaj z kim więzi zawierasz
jeden głupi ruch i pada twa kariera
w sercu nadzieja daje ciepło ,ogień
wzloty i upadki ruszamy dalej z bogiem
rap pasją ,nałogiem który mnie nie zdradzi
a wiesz że takim czynem jacol podwójnie gardzi
w końcu się pofarci i odwróci się karta
postawa twarda wciąż uniesiona garda
tu gdzie celem prawda na wieki wieków amen
kreuje rzeczywistość ja swego losu panem
co będzie mi dane to przyjmę z pokorą
wzloty i upadki życia prawdziwą szkołą

[zwrotka 2: kowal pp]
upadki i wzloty zwycięstwa kłopoty oszczerstwa bluźnierstwa frajerstwa chołoty znajomy motyw pogon floty siódme poty nielegal roboty kontra ludzie roboty
grube strzały lub przypały bo świat nie jest doskonały
spadasz niczym liście z drzewa lub lecisz jak malysz !
nie znasz życia zamilcz rap to nie mowa na nic
pamiętaj słowa mogą podnieść i mogą też zranić
lubisz ludzi dranić nie wnikaj przyczyny
kradzież grabież ryzyk fizyk lub nie byt rodziny
pięć minut dni boskich wyniosłych jak trzciny
a szczęścia podwaliny dzieciak o grubości trzciny
upadkiem gardzimy a łakniemy farta
lecz nasze plany ziomie życie tnie jak halabarda
polska to nie malta więc na falsta zważka
upadek wzlot zwycięstwo porażka ..

[zwrotka 3: pumba kryptonim]
różnie bywa różnie jest na codzień masz ten życia test
musisz przejść bo jak nie starania leżą na dnie
wzloty upadki czas mi wiele wyjaśnił
żywot nie łatwy nie przewidzisz co się zdarzy
uśmiech na twarzy czy łzy rozpaczy
lekcja czasu kolejna próba i nic po za tym
tak musi być trafisz nieraz na nie fart
to nie chwila się załamać tylko przetrwać
rozłożyć ręce nadzieje pogrzebać ja w to nie wchodzę
wierze ze będzie dobrze nawet jeśli nie po drodze
tak musi być zaciśnij pięści podnieś głowę
w końcu wróci te dobre prędzej czy później
pamiętaj mocniej nie zapominaj za nim uśniesz
wzloty i upadki nie raz się wkurwiee nie raz jeszcze uśmiech
wole to niż depresję
wykorzystaj moment to nie zdarzy się jeszcze

[zwrotka 4: inkg]
wiadomo różnie się układa a wiara pomaga
po upadku się podnieść nie załamać
nie poddawać , jest jak jest możesz tu przegrać albo
wzniesiesz się jak przez mgłę widać jeszcze krętą drogę marzeń
ale jest zrobię to co jestem w stanie by każdy mój upadek
każdą porażkę zamieniać w siłę nie pogrążać się bardziej
wiem jedną szansę mam lata pracuję nigdy sam bo pomocna dłoń
mnie poratuje właśnie za to was szanuję
że jesteście zawsze nie tylko kiedy wzloty
też gdy upadek to ważne bardziej nie na pieniądz przeliczane
więzi bratnie właśnie nigdy sam nie zostaniesz
zawsze masz moją szansę
tylko jeśli w stanie życia ciosy zadane czy przebiły twą gardę

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- kryptonim lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS