azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

krzysztof zalewski – zgłowy lyrics

Loading...

[intro]
uuu, uuu, uuu
joł

[zwrotka 1]
miałem sto złotych, rachunek był na sto dziesięć
przed kelnerem uciekaliśmy na czerwonej vespie
potem piliśmy wino wybuchając śmiechem
kochaliśmy się w parku, bo był ciepły sierpień
wszystko to ściema, bo cię dawno tu nie ma
jest zima, a ja przecież nie piję
i nie jeżdżę na skuterach, a co do kelnera
to gdyby był, dostałby napiwek jak trzeba
bo mam sporo hajsu i sporo kompleksów
sporo hajsu, deficyt w sercu
mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z tobą
i znowu mieć gębę młodą
bo mam sporo hajsu i sporo kompleksów
sporo hajsu, deficyt w sercu
mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z tobą

[refren]
chcesz stąd uciec?
nie chcesz tu być?
mam słabe wieści, ha
z głowy nie można wyjść, joł
z głowy nie można wyjść
[zwrotka 2]
miałem trzynaście lat, gdy zachorowała mama
mogłem zostać sierotą, więc polubiłem piwka
szedłem do liceum, miałem metr pięćdziesiąt
wyglądałem na lat dziesięć i marzyłem o pryszczach
osiemnaście + polubiła mnie dziewczyna
może mnie nie kochała + kochała mnie telewizja
dwadzieścia + odeszła mama, sława, dziewczyna
pojawił się tata i amfetamina
gdy umarła w domu i wszyscy już poszli
położyłem się obok i zagrali doorsi
potem nie pamiętam, wiem, że była muzyka
obudziłem się w dwudziestym ósmym roku życia
kariera, dziewczyna, rodzina, trzy dwa
i rzucam dragi, trzy cztery + mam syna
jest szczyt, sznyt, jest hajs, dolina
serce popękane jak na przystanku szyba
trzeba spaść, o dno zaryć łbem
żeby się obudzić i zobaczyć, że
podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
trzeba spaść, o dno zaryć łbem
żeby się obudzić i zobaczyć, że
podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
jeszcze trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
ostatni wers dla gówniarza, co się chwali, że
hip hop do góry kołami wywalił
bo grube lolki pali, król braggi
weź nie pij tyle, bo se zarzygasz balenciagi
[refren]
chcesz stąd uciec?
nie chcesz tu być?
mam słabe wieści, ha
z głowy nie można wyjść, ha
z głowy się nie da wyjść

[zwrotka 3]
i ostatni, mmm
w samochodzie na światłach, na kobietę trąbię
włącza mi awaryjne, ja się, kurwa, śpieszę, ha
ona wysiada z auta i na pasy idzie, bo
zaklinował się dziecku inwalidzki wózek
więc hop hop, nic nie wiesz, widzisz tylko plasterek
hop hop, weź nie jęcz, bądź cicho i chodź, cicho i chodź
hop hop, przed siebie, jesteś tylko pasażerem
więc hop hop, przed siebie, wdzięczny bądź i chodź

[outro]
uuu, uuu, uuu
wdzięczny bądź i chodź
uuu, uuu, uuu
wdzięczny bądź cicho



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...