azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kuba knap – łajza menelli lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
pogoda taka piękna, chyba sobie walnę harbatę
no to myk na rejony
to nowa studentka z dugiego piętra
na balkonie goli nogi
dzień się nie może chyba zaczynać lepiej
aż zapomniałem o niewypranym dresie
pod sklepem czesiek też ma humor
rzuciła na nas ten sam urok
uśmiecham się jakby czekał mnie urlop
i mówię mu \’siema\’ zamiast \’przejdź łachudro\’
wracam ze śniadaniem, rzucam mu moniakiem
no bo polska – polska ten sam ból, joł
juz jakiś czas jestem trzeźwy
to mi lepiej działa na nerwy
ale w duszy nadal fragmenty]
tej samej starej śpiewki, jak:
to styl życia beja
i who\’s the madafakn playa, playa, playa?

[refren x4]
łajza menelli

[zwrotka 2]
już gorsze są widoki z okna
w związku z czym wychodzę na obiad
prawdopodobnie zadzwonię do tomka
czy może ma ochotę się spotkać, bo
słonko grzeje czapę
na bojo biegnę potem
przechodnie patrzą mi na j-pę
i mnie mają za idiotę
bo wyglądam faktycznie jak niespełna rozumu
wyszczerzona dwumetrowa wieża wystaje z tłumu
przecie ide na lunch, na co mi durny smęt
a na tak, to przez ten brudny dres

to styl życia beja…

[refren x4]
łajza menelli

[zwrotka 3]
na boju popykane, zdecydowanie
to był dobry manewr
i się nawet nie zdyszałem, a więc
wesoły wieczór mam w planie, joł
to se chyba wywietrzę trampki
no i pierdyknę pranie
i zanim f-knę stylem łajzy
nowe spodnie prasuję w kancik, ajt!

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...