azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kuba knap - stop lyrics

Loading...

[intro: kuba knap]
kuba knap, człowieniu
alkopoligamia.com
dwa tysiące czternaście
lecę, chwila, spadam
bez pierdolenia, może oprócz tego intra
nawijka nie jest wykwintna
to oglądałeś na filmach
alkopoligamia to dobra firma, joł
wiesz o co chodzi? bwoy

[zwrotka 1: kuba knap]
stop, teraz się nastukam
jak mówię, że coś mi wypadło to idę na melanż z buta
moja makówa struta mówi: “siema lp”
jak zwykle jointy, wóda, piwo, kace i luźne refleksje
bo palę gible, piję perłę
rapuję tylko o tym, bo w sumie nie robię nic więcej
ale rapuję w chuj coraz częściej, prawię nie śpię i się gubię
więc nie powiem ci co tak naprawdę jest szczęściem
na bibie co weekend? to niedorzeczne
każdy dzień jest gites, żeby podnieść poprzeczkę
to niepotrzebne ale w tej branży swoje oberwiesz
i jak znasz konsekwencje, tym gorzej jest trzeźwieć
myśl o końcu znów mi błyśnie w oku przez moje wzorce
mam szkic poglądów w którym niknie kontur, a jest konkret
ta, bez pierdolenia, może oprócz tego intra
jestem zakręcony przez flaszki, co je opróżniałem z gwinta
knap to tylko o kacu i jointach nawija
jak tak myślisz to zmiataj, albo pozbądź się kija
każdy mój fan to złodziej bo chciwy
wraca do moich numerów wiedząc, że coś może z nich wynieść, wierz mi

[outro: kuba knap]
aha, czym mógłbym was powitać jeśli nie taką… dwudziestką?
człowieniu wiesz to (jak zwykle tylko jointy, wóda, piwo, kace)
aha, aha – nic nie tracę, nie potrzebuję na to wytłumaczeń
wiesz co mam we krwi? thc (tak jest)
nagrywam już to intro z dzieciakiem, 2014!
alkopoligamia.com, 2014 człowieniu!
lecę, chwila, spadam joł

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...