kuban - było, nie minęło lyrics
[refren: kuban](x2)
głowa do góry, nie vis à vis
mam swój świat kiedy mijam ich
ignorancja, skrzydła orła, wzrok sowy
i tak większość patrzy jedynie pod nogi
[zwrotka 1: kuban]
pochodzę z miasta małych ludzi i dużych nałogów
jednego czeka emigracja, a drugi ma dozór
widzę typa, wspominam razem kręcone baty
teraz bez kresek typ już nawet nie pójdzie do pracy
wzrok matki, pora chyba zdjąć klapki
nie siedzi jej sposób mego wybicia spod klatki
kino nocy, nie żal czego nie widzą oczy
może być spokojna, już zamieniłem na wino prochy
na początku naszej trasy było strasznie
gdy rano zapinałem pasy w naszym aucie
niby wcześniej nadawałem się na odwyk
ale już wtedy to był zarys na psychiatrię
a wkoło o credo pytają, jak o wi-fi
wydzwania vivus wymyślając cv
osiedlowy mam talent bez aprobaty jury
[refren: kuban](x2)
głowa do góry, nie vis à vis
mam swój świat kiedy mijam ich
ignorancja, skrzydła orła, wzrok sowy
i tak większość patrzy jedynie pod nogi
[zwrotka 2: kuban]
w porozrywanym zeszycie zostawiam wczoraj
a pytają wciąż o plany na życie jakbym coś olał, tak
rzuciłem studia na trzecim roku nie byle po co
a gdy klasyfikują mnie ci z boku nie widzę po co
się młody doigra, tak mi mawiano
a mixtape dał mi się odkuć, już rok drugi zwiedzamy kraj
miałem zrobić magistra, zrobiłem panią magister
zawsze na odwrót, ktoś musi, to cały ja
nie daj boże mi na dno spaść
zwykle staram się jak mogę, ale cham to cham
opatrzność ma stoi na baczność, a
nigdy nie byłem tym który pod dyktando grał
tańczę tango jak facet, życie to bal jednak dla kelnera jest tłem
widzę tak samo, na mnie patrzą inaczej
zmienia się kadr, ale wpływu nie ma na treść
[refren: kuban](x2)
głowa do góry, nie vis à vis
mam swój świat kiedy mijam ich
ignorancja, skrzydła orła, wzrok sowy
i tak większość patrzy jedynie pod nogi
[cuty: the returners]
wiele się zmieniło, zobacz jak szybko czas mija
[?], codzienność nas powolnie zabija
wiem, widziałem wiele, dzieciak, trzymaj pion!
bądź kim chcesz być, a nie kim oni chcą
ukryty w mieście krzyk – musisz uważać na ten taniec
co się stało z nimi? błądzą wciąż, ja ich nie trawię
biegnę drogą donikąd, nie rozumiem nic, już nic nie k-mam
żyję pełnią życia i tutaj nie zamulam
ilu z was marzy o tym? ilu z was marzy o tym?
[tekst i adnotacje – rap g-nius polska]
Random Lyrics
- tuğba özay - adam görünen madam lyrics
- mplou - diakopes lyrics
- 常安 - 梅花三弄 lyrics
- tuğba özay - 2. versiyon lyrics
- echoisthename - 10:00pm in burbank lyrics
- chef - master lyrics
- etnon feat. dj dagz - turn me on (feat. dj dagz) lyrics
- my iron lung - mend lyrics
- jesse boykins iii - indie girls lyrics
- gabriella demartino - ever after lyrics