azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kubańczyk - laleczka z saskiej porcelany lyrics

Loading...

[intro]
laleczka, z saskiej porcelany, twarz miała bladą jak pergamin

jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami

[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami

[zwrotka 1]
ty mnie nosiłaś pod sercem, teraz ja oddam ci całe
z bólu wyrywałem włosy, płakałem a tata stał pod szpitalem
mamo ja cały czas tęsknię, dla ciebie dziś piszę kawałek
przepraszam żе musiałaś martwić się kiedy mnie w łóżku nie było nad ranеm. pamiętam jak się cieszyłaś, gdy grałem dla ciebie ten prywatny koncert, to ty mnie zawsze uczyłaś, że w życiu nie są najważniejsze pieniądze. dzwonisz i pytasz co słychać, ja żeby nie martwić cię mówię że dobrze, chcę żebyś spała spokojnie przeze mnie miałaś już nie jeden problem

[bridge]
zdołałem wejść, tam gdzie marzyłem od tylu lat, jak czerń i biel tak bez ciebie wyglądałby świat, ty bałaś się, jak rzuciłem studia grałem va banque. nie sprawdzaj cen, mamo my już nie musimy się bać

[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami

jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami

[zwrotka 2]
czas leci jak piasek przez palce, chciałbym słyszeć ciebie codziennie nim zasnę, mamo jeszcze raz zaśpiewaj kołysankę bo nie chcę usypiać znowu po xanaxie. odmawiałaś sobie dla mojego szczęścia i brata, nigdy nie mieliśmy za wiele, na 3 etatach ganiał tata
tym co mam się zawszę podzielę + to z naszego domu zasada, nauczyłaś żeby pomagać co to pokora i empatia
[bridge]
zdołałem wejść, tam gdzie marzyłem od tylu lat, jak czerń i biel tak bez ciebie wyglądałby świat, ty bałaś się jak rzuciłem studia grałem va banque. nie sprawdzaj cen, mamo my już nie musimy się bać

[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami

jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...