kubi producent - mały świat lyrics
[intro]
jezu chryste, kubi!
[zwrotka 1: major spz]
brudny świat, jasne cele, jestem wolny, opuszczam celę
trzymam kurs, płynę przed siebie, chcesz mnie zmienić? proszę zejdź na ziemię
widziałem wiele już na tych ulicach, piękni sm-tni ludzie, zmieniają oblicza
nie mają zdania i swojego życia, za plecami wypytują o mnie jak policja
bardzo boli ich, że mam gest, zazdrosne rury liczą mój cash
dwieście gram złota, nowiutki dres, środkowy palec, wiesz co? pierdol się
nie radzą sobie, zjada ich stres, ich szmule chcą, żebym ruchał je
zamiast czekać na to, aż zrobię coś źle, lepiej idź do domu i pilnuj jej
spz, zs na tablicach, wrzucam szósty bieg, zapierdalam jak kubica
pełen bag paliwa, opuszczona szyba, major na głośnikach (w ich oczach panika)
zegar głośno tyka, ładunki podłożone, jakby ktoś się pytał, to idę po swoje
zaraz nowa płyta, ładuję naboje, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, koniec
[refren: szpaku]
nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (nie, nie)
nie mów mi jak mam żyć i co robić
w moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (nie, nie)
nie mów mi jak mam żyć i co robić
w moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
[zwrotka 2: kizo]
patryk i mati, znowu te młode koty
się zdarzały ucieczki, darło dresy o płoty
dziś brak czasu na głupoty i by słuchać te ploty
miałem sny o bangerach, sny by mieć z tego floty
kiedyś w starych nike’ach, pod górę, szutrem
teraz gablotą bez dachu, obok jej uśmiech
dzisiaj dla tych dzieciaków, to ja jestem jutrem
nie zawiodę, bo wiem jak jutro bywa złudne
proszę, nie mów słowa stres, bo to wróg numer jeden
nie uronię żadnych łez, kiedy gania się za chlebem
wreszcie mam wymarzone zajęcie, czuję zajawę byku kiedy podbijasz po zdjęcie
pamiętaj, gadasz z chłopakiem z ulicy, nie księciem
wiesz jak być człowiekiem, to ja biję piąteczkę
a ty nie pruj się do mnie, bo twoje życie wcale nie wygląda podobnie
nie po to bym się komuś upodobać miał, inwestuję w to na czym się najlepiej znam, bo mnie kurwa stać
palę dobry gram, korzystam z życia niczym polski dan bilzerian (woo)
[refren: szpaku]
nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (nie, nie)
nie mów mi jak mam żyć i co robić
w moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (nie, nie)
nie mów mi jak mam żyć i co robić
w moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
Random Lyrics
- bali - naprej lyrics
- branco - copenhagen lyrics
- goodandrei - дети (children) lyrics
- uclã - farsa lyrics
- vallanzaska - ere lyrics
- cimorelli - seven years lyrics
- kurt hugo schneider - i don't care lyrics
- kevin rudolf - hold your head high lyrics
- chyi yu - forever bound lyrics
- metalecalec - superstar lyrics