kukiz - samokrytyka (dla michnika) lyrics
jestem moherem, oszołomem
n-z-stą, świnią, h0m-fobem
zdrajcą, agentem, pomyleńcem
wrogiem dla rosji i unii europejskiej
katolem, który nie rozumie
że zarodek to nie człowiek
bo chodzić nie umie
głąbem, co wciąż ma jedną żonę
jestem moherem
oszołomem
ciemnogród jestem i faszysta
wróg społeczeństwa, nonkonformista
matołem jestem obrzydliwym
kołtunem, chamem, ścierwem parszywym
nacjonalistą zaślepionym
i roszczeniowcem pomylonym
durniem, co szuka dziury w całym
w naszym systemie
doskonałym
tak – to ja
przyznaję się
zabijcie mnie!
idiotą jestem, który nie kapował
gdy z kolegami mury malował
nie sprzedał esbekom narzeczonej
i na dodatek wziąłem ją za żonę
chamem niesubordynowanym
co kontestuje jedynie słuszne plany
nie widzi, że polska jest wielka!
tak jak za rządów towarzysza gierka
tak – to ja
przyznaję się
zabijcie mnie!
Random Lyrics
- d’masiv - teman makan teman lyrics
- heather dale - danny boy lyrics
- szad akrobata - cień lyrics
- pharrell williams - damn lyrics
- gl1tch - titans lyrics
- ha ha tonka - jesusita lyrics
- the frames - rent day blues lyrics
- chief keef - where (2) lyrics
- lawren - south miami heights lyrics
- otsochodzi - ostatni kurs lyrics