azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kult - wersja bez ww lyrics

Loading...

na statku gdzieś w kotłowni, tam, gdzie palacze są
na tle płonących głowni sylwetki czarne drżą
wulgarną nucąc śpiewkę miotają słowa krewkie
i na portową dziewkę czekają wszyscy wraz
z pokładu marynarze dziś mają wolną noc
a w tym piekielnym żarze łeb pada niby kloc
hej chłopcy, ja wam radzę – zetrzyjcie z gęby sadzę
za chwilę przyprowadzę tę, co zabawi nas
już na schodach widać jej nogi
mocne wino szykujcie i trzos
już za chwilę dotknie podłogi
i z oddali dobiegnie jej głos

kochaj mnie, a będę twoją
całuj mnie i mocniej tul
niechaj dziś pocałunki twe ukoją
beznadziejną tęsknotę moich ust
kochaj mnie, a będę twoją
nie chcę nic prócz słodkich warg
niech pocałunki twe tej nocy mnie ukoją
zanim ciało znów oddasz na targ

z pokładu marynarze dziś mają wolną noc
a w tym piekielnym żarze łeb ciąży niby kloc
hej chłopcy, ja wam radzę – zetrzyjcie z gęby sadzę
za chwilę przyprowadzę tę, co zabawi nas
niby kotłów wielkie ognisko
płoną twarze i oczy ich grzmią
pójdźmy tobie przyjrzeć się blisko
kiedy śpiewasz piosenkę tą

kochaj mnie, a będę twoją
całuj mnie i mocniej tul
niechaj dziś pocałunki twe ukoją
beznadziejną tęsknotę moich ust
kochaj mnie, a będę twoją
nie chcę nic prócz słodkich warg
niech pocałunki twe tej nocy mnie ukoją
zanim ciało znów oddasz na targ.



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...