azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kurier dhl - awizo remix (żabson diss) lyrics

Loading...

[intro]
kurieeer! lej go na pizde!
ktoś tu zobaczy awizo, awizo, awizo
żaba dostanie awizo, awizo, awizo

[zwrotka 1]
wciel się w moją skórę, szósta rano odpal fure
zedrzesz sobie chyba skórę jak zobaczysz paczek fure
wejdź na pakę nie cwaniakuj łaku, z terminalu ładuj, a najlepiej sam się spakuj
nadaj się gdziekolwiek, niech tam będzie twoja gawiedź
obiecuje, będzie szybko, wtedy się postaram cię nie zawieźć
a propo pakowania to ci powiem cwaniak
jesteś w rap scenie potrzebny jak licencja do winrara
ogarniaj, żaba, nie wiesz, że idą święta?
chciałeś być cwaniakiem jednak cię minęła puenta
nie ogarnia tego twoja głowa?
twoja trasa koncertowa się przy mojej dziennej chowa
sorka żabko, dzisiaj wpadłaś w niezłe bagno
chociaż jak cię jedzie kurier bardziej tak jak hanka w karton
robisz disco polo, mówisz o sobie trapollo
ja cię robię w stylu hardcore, mów mi kurwa trapu pollock

[refren]
czułem kiedyś w budzie gówno, chyba wiozłem twoje płyty
dziś nie wyslę ciebie, twoje ego przekroczyło gabaryty
zryty mózgu, zanim powiesz pomyśl ze dwa razy
bo na takich leszczy jak ty punchy mam pełen magazyn
czułem kiedyś w budzie gówno, chyba wiozłem twoje płyty
dziś nie wyslę ciebie, twoje ego przekroczyło gabaryty
zryty mózgu, zanim powiesz pomyśl ze dwa razy
bo na takich leszczy jak ty punchy mam pełen magazyn

[zwrotka 2]
wysyłasz telegramy? ja ci zaraz nadam kop
przyjdzie do ciebie o treści “żabson stop”
żeby było śmieszniej, przyjdzie paczka gls’em
dojdą punche, można wtedy mówić że żabson osesek
chcesz lecieć z k-mplami? to się robić fajnie zacznie
zapamiętaj, jestem kurier, sam rozjebie twoją paczkę
chcesz lecieć z dissami? sam się lepiej nimi przeleć
zapamiętaj dhl, dobra chuju leżeć
zapłacisz za te teksty, mówisz że masz visa synuś
rozpieszczony gówniarz, lepiej weź se na twarz visaxinum
gdy zobacze adres twój to za siebie nie doręcze
jak cię kurwa spotkam będziesz piskiem ukrytym w mieście
wertowałem mitologie, chyba coś odkryłem
kurwa z twarzą żaby, nazwę to hipokrytem
ostro lecę z pracą, wolny czas zapełniam pasją
także lepiej kurwo zadzwoń jak mnie nie ma z twoją paczką

[refren]
czułem kiedyś w budzie gówno, chyba wiozłem twoje płyty
dziś nie wyslę ciebie, twoje ego przekroczyło gabaryty
zryty mózgu, zanim powiesz pomyśl ze dwa razy
bo na takich leszczy jak ty punchy mam pełen magazyn
czułem kiedyś w budzie gówno, chyba wiozłem twoje płyty
dziś nie wyslę ciebie, twoje ego przekroczyło gabaryty
zryty mózgu, zanim powiesz pomyśl ze dwa razy
bo na takich leszczy jak ty punchy mam pełen magazyn



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...