azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kwiatek haze – fasady szklane lyrics

Loading...

[refren]
patrzę przez fasady szklane
na owoce zakazane
dopamina jak gun barrel
to zabija delikatnie
ostrożnie jak po szachownicy
jakbym czytał z twoich myśli
nie kłamiesz jak na mównicy
jak ciarki na twojej szyi

[zwrotka 1]
miasto jest małe z tej wysokości
lecz aspiracje jeszcze urosły
już zapomniałem o akrofobii
nie potrafię, wciąż o insomnii
twoje oczy jak zimne ognie płoną
za nami mosty, płonę z tobą
świecą wieżowce niczym strobo
już się nie cofnę, jest za stromo
ta łycha jest starsza ode mnie
ale nie gaśnie moje pragnienie
wyciągam ręce ponad sklepienie
szklane domy w centrum
ludzie tu ślepną od led’ów i towarów premium
ja poznałem to menu
im jesteś wyżej tym nie jest tu tlenu
[refren]
patrzę przez fasady szklane
na owoce zakazane
dopamina jak gun barrel
to zabija delikatnie
ostrożnie jak po szachownicy
jakbym czytał z twoich myśli
nie kłamiesz jak na mównicy
jak ciarki na twojej szyi

[zwrotka 2]
z placu sokratesa na złotą 44
poznałem kierat jak lewy
poznałem również smak gleby
nigdy się nie kończą problemy
lecz inna skala
byle co już mnie nie zadowala
dziś sztuka wyższa la scala
niepotrzebne didaskalia, bo znam arkana
jak każdy milimetr twojego ciała
w tle siódmy walc
ja wierzę w cuda, bo stoi tu steinway
choć niegdyś stały na trapie bywalec
dziś robię bułę, nie pajdę
szklane fasady, choć nie jestem ważniak, sn0b
to zawsze na zasadach własnych jak howard roark
[refren]
patrzę przez fasady szklane
na owoce zakazane
dopamina jak gun barrel
to zabija delikatnie
ostrożnie jak po szachownicy
jakbym czytał z twoich myśli
nie kłamiesz jak na mównicy
jak ciarki na twojej szyi



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...