azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

l.a.d. - ostatni lyrics

Loading...

lad:
to dobre jak hennessy, nie odmówisz takich wieści
mam za sobą w chuja osób – cały konwój
plany – to by zrobić sosu, chcę mieć święty spokój
i zamulić tym tematem, który lata tu na bloku
u nich stały postój, weź się do nich dziś dostosuj
ich wersy proste – jak samobój
pośród nich czuję się sam, jakbym chwytał rozwój
albo plan jakbym czekał i to byłby długi postój
ostatnio lata to, jak te samary po osiedlach
czuję się, jakbym robił tu kilka koła w miecha
kilka blantów musi zejść mi nieraz, nieraz
żeby stan mi minął, z którego złapiesz ten przekaz
numer z nimi to jak regres, chcę czegoś więcej
chcę głosu na tym mieście, pengi w kieszeń
i odpierdol się ode mnie, wiem jaki jestem
stawiam wyżej tą poprzeczkę
może źle mnie oceniłeś, ale dla mnie to jest lepsze
wchodzę w grę, jak w tą sukę, jeszcze głębiej
się zagłębie teraz wizja klipu, jasne światło i białe gołębie
pędzę gdzieś tam, gdzie nieważne jest nic
dawaj, dawaj mi ten kwit

nmc:
to jest ciężkie, jak charakter bo chodzi tylko o prawdę
jeszcze będzie z tego hajs, na razie rozwijam żagle
jak wbijam w cypher to twoi ziomale zawstydzeni
cytują pisane teksty, wykute na pamięć
pierdolę to społeczeństwo – tej nowej normalności
suki gotowe są zrobić wszystko jeśli porozrzucasz kości
chodzi tu o przekaz – wara od moich tekstów
zanim wjebiesz mi się w łóżko wie już o tym cały facebook
numer z nimi to jak regres bo szacunek mam na mieście
nie chodzi tu wcale, że w portfelu trzymam 1200
złote casio na lewej ręce – nie dam ci założyć
jeśli moje – nasze flow, przeliczasz na banknoty
poziom podnieśliśmy tak wysoko, że jest mi już wstyd
oddać blokom szacunek i z osiedla wejść na szczyt
ze mną kilku typów z nimi wyznaczam azymut
razem od kradzionych bitów do sponsorowanych klipów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...