
ladislao - słowotok lyrics
znów ślęczę nad notatnikiem ze szczerymi intencjami
żeby nadać formę myślom wyszukanymi słowami
impulsywność zabiłem zajmując się +n+lizami
wątpliwość pozwala, by czas uciekał między palcami
poszukuję prawdy, pragnę pełnego oglądu
pamiętając, że widzenia punkt zależy od siedzenia
przytłaczająca myśl wszelkiego światopoglądu
– zmiana percepcji długofalowo niczego nie zmienia
empiryczna mądrość, którą posiadłem wczoraj
jak p+rno z przeglądarki wylatuje z pamięci
wiedza o tym co jest dobre i co złe nie jest świadoma
mimo to co chwilę daje znać o swojej egzystencji
rozum z sercem ma wieczny konflikt interesów
niespokojna dusza nie wie czym jеst życie bez stresu
kiеdy lód pęka pod nogami ja wciąż stoję w miejscu
podważając logikę i spójność precedensu
jak selekcjoner repry w dwadzieścia+dwudziestym+trzecim
wciskam gaz do dechy na zaciągniętym ręcznym
mam wyśmienite karty i za grosz taktyki
tak bardzo0 pragnę działać i uniknąć krytyki
tak bardzo czuję potrzebę, żeby robić co myślę
a kiedy tylko to robię zaraz dostaję baty
potrafię mówić – i to nie jednym językiem
jednak w dalszym ciągu pozostaję niezrozumiany
poszukując relaksu wracam do nałogu
odpalam papierosa, choć nie paliłem pół roku
ośrodek nagrody tłumi wszelkie wyrzuty
pycha uspokaja: przecież nie chodzę napruty
przecież nie chodzę naćpany; argumentów mam bez liku
chyba zacznę je sobie zapisywać w pamiętniku
tak, żebym porównując się do rówieśników
pocieszył się myślą, że nie leżę na chodniku
lecz marne to pocieszenie, przecież faktów nie zmienię
– od dekady szlugi sieją w moim ciele spustoszenie
i siać je będą nadal. jak nic czeka mnie zawał
– powodem tytoń, cukier, ruchu brak i mocna kawa
narkotyki jako takie nigdy nie były tematem
co innego zażyłości ze skurwiałym p+rnhubem
ciemna strona rozwoju cywilizacji
– używka nie zawiera się w określonej substancji
gdybym zawziął się w sobie używki bym wnet odstawił
podjąłbym rękawice gdybym tylko potrafił
rope+a+dope robię jak ali, ale sił mi już nie starcza
poddaję się, zaczynam odklepywanie różańca
podając w wątpliwość skuteczność tego czynu
na początku, jednak po „amen” jest już znacznie lepiej
bez tego dawno leżałbym plackiem na deskach ringu
bo ledwo kwalifikuję się do wagi lekkiej
pragnę być człowiekiem prostym, jednakże nie prostakiem
bo jak największy mieszczuch potrafi być wieśniakiem
tak pokorny, prosty człowiek z nizin drabiny społecznej
zawstydzić wszystkich potrafi swoją mądrością i męstwem
dla realizacji obranych celów poświęcę wiele
ale boże spraw bym nie mylił środków do celu z celem
tak by spełnienie siebie było zgodne z przeznaczeniem
więc jak mam być wywyższony to tylko przez uniżenie
ostatni będą pierwszymi – niby pokrętna logika
ale przepotężna prawda jest w tej ironii ukryta
bo im bardziej chcę zamilknąć tym więcej widzę od losu
sposobności i powodów do zabierania głosu
wierzyłem, że mam mówić prawdę – tylko prawdę
wiedziałem, że niczego nie wiedziałem – jak sokrates
między szczerością i prawdomównością znak stawiałem
równości, jak gdyby pojęcia te miały być tym samym
bynajmniej, coś pękło. przejrzałem – naprawdę
jestem zbyt małym człowieczkiem, żeby poznać pełną prawdę
o świata złożoności lub tym co nas czeka w niebie
ale może dane będzie mi poznać samego siebie
słowotok metodą – wyzwolenie celem
duszenie problemów w sobie samo stało się problemem
nigdy nie rozważę już rozwiązania w wiązanym sznurze
boże, jak mi dobrze w mojej własnej skórze
Random Lyrics
- unknown_2cc - cognac lyrics
- carmen consoli - contessa miseria (live in taormina) lyrics
- eleazeta - cups 'n' ice lyrics
- dj kizani, dj lipe da zn & mc bm oficial - montagem finalização exótica 2 lyrics
- the cast of rupaul's drag race, season 17 - water lyrics
- @paletrashprince - afterparty lyrics
- яшенька (yashenka) - cosmo.wav lyrics
- gs flipp - smoke ! lyrics
- destroy lonely - thank god* lyrics
- bosquito - m-ai dat peste cap lyrics