azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lady pank - wspinaczka (czyli historia pewnej rewolucji) lyrics

Loading...

porwaliśmy się na
zdobycie wielkich gór
herosi z dawnych lat
służyli nam za wzór
przez niebotyczną grań
pieliśmy długo się
niejeden odpadł tam
znajdując w dole śmierć
po drodze hulał wiatr
i sypał w oczy śnieg
paraliżował strach
odbierał zmysły, lęk
lecz nie ustawał nikt
nawet w godzinie złej
zaciskał pięści i
i ze śmiechem wołał ‘hej
przepięknie jest
tylko tlenu mniej
przepięknie jest
tylko tlenu mniej’

a prowadziły nas
nadzieja, wiara, złość
bo tam na dole zła
na prawdę było dość
i warto było iść
do góry wciąż się piąć
by z sobą wreszcie być
by przestać karki giąć
i w czas wędrówki tej
był każdy z nas jak brat
choć nie obyło się
bez wiarołomnych zdrad
lecz nie ustawał nikt
nawet w godzinie złej
zaciskał pięści i
ze śmiechem wołał ‘hej
przepięknie jest
i tylko tlenu mniej
przepięknie jest
i tylko tlenu mniej
przepięknie jest
i tylko tlenu mniej
przepięknie jest
i tylko tlenu mniej’

aż po tysiącach prób
przez przeraźliwą biel
opłacił sie nasz trud
osiągnęliśmy cel
czuliśmy bicie serc
i pod stopami szczyt
gdzie pewne było, że
przed nami nie był nikt
lecz nie odezwał się
tym razem żaden śmiech
bo wszyscy padli tu
zajadle łapiąc dech
i dziwny jakiś był
zwycięstwa słodki smak
minęło parę chwil
aż ktoś wychrypiał tak:
‘przepięknie jest
i tylko tlenu brak
przepięknie jest
i tylko tlenu brak
przepięknie jest
i tylko tlenu brak
przepięknie jest
i tylko tlenu brak’



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...