azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

laikike1 - ikon #2 lyrics

Loading...

klnąc w chusty na ustach
zaorani pędem za widnokręgiem
że to sztuczny kamuflaż
mówią ci co widzą więcej ode mnie
ktoś ustala źródła
i układa mózg do snu o potędze
w tle nakurwia industrial
opalona lufka stygnie w łazience
pojebane kurwa czasy, każdy jest na krawędzi czegoś
na lęki są leki, na wdzięki kutasy
nikt nie wie co znaczy coś zrobić nowego
nie odróżnia jak chmielu w granulkach
raperów co leżą obok pieluch na półkach
liderów po studiach bez na to papierów
dilerów gelato z herbatą z hamburga
terapią jest mem
niemrawo brzmi gej, mrawo: demoralizator
polej go wachą, może ma aids
jest gorzej nie lżej z kolejną debatą
pod sklepem z flachą to bej
na flakon nie dawaj żulom z padaką
i tak ich zakuje pies, napluje na dres
stestuje paralizator

dymi dymi stos się na modłę
dymi dymi dąb się i heban
pomylili ogień ze słońcem
i zakryli połowę nieba
dymi dymi lont się na lądzie
liczba ludzi wzrasta w ikeach
staniemy na nie swojej wojnie
po to by się nadmiar wystrzelał

i wiesz co? to wszystko jest powierzchnią
nie ma znaczenia jak nowa płyta vienia
nie ma znaczenia, że jesteś pod kreską
energia się zmienia od worst of it do best of
w tobie jest centrum jej odmian
w dobie ekskrementów na łączach
prezydentów od tylko odznaczeń
a powiedz kiedy było inaczej?
historia się powtarza jak kizo co numer
i on i ona sobie żyją na luzie
skończ się zarzynać o pas na powierzchni
jak środowiska trans o dead naming
nic się nie zmieni jak wciąż będziesz sobą bo
natura ziemii się odradza dobowo
królowa jest więcej niż mądra
wie, że powierzchnie się tworzą od środka
i masz dwa wyjścia do sedna
jedno to wjazd z bicami w pięściach
i zacząć walczyć dosłownie o swoje
obaj wiemy, że się skończy wpierdolem
drugie to przestać chłonąć szum, kurwa
strzelać z twitterka fonikami w kaburkach
zacząć się wspierać słowem i gestem
a potem partnera i swoje osiedle



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...