la$kowski - rad lyrics
[zwrotka 1]
nie mam nic na koncie, chyba że liczysz te pliki
uwierz że prędzej niż skończę skończą mi się narkotyki
byłbym nikim bez muzyki, mam na koncie liczby
czyli dziesięciu słuchaczy w tym ja oraz bliscy
w głowie siedzą mi dwa wilki, oba mówią przestań
o mojej personie nie napisze wikipedia
z roku na rok co raz bardziej rosną ceny mieszkań
z roku na rok myślę że to naprawdę depresja
myślę czy wpuściłem ludzi do życia pochopnie
jestem świadom że wielu myśli podobnie do mnie
pytasz czy chciałbym być sławny? hmm raczej nie
nie wiem czy będę tą samą osobą jak ryker webb
jestem ulepiony całkowicie z innej gliny
u was między wierszami czytam tylko ad+liby
połowa tej sceny to mnie po prostu wykręca
piszą teksty ręką, kiedy ja używam serca
[refren]
w moich żyłach chyba płynie rad
dlatego jestem uradowany
jestem połączeniem wszystkich wad
ludzie przyglądają się z oddali
każda rana pozostawia ślad
powoli nie daje sobie rady
nie liczę już zysków ani strat
i tego się nie da już naprawić
[zwrotka 2]
ona mnie pociesza faktem że mi odpisuje
ona prędzej od schaftera zapuści hatsune
dziś mam swoją turę, swoją furę to karnawał
i mam złotą kurę która znosi złote jaja
to nie kawał
prędzej pierdolnę na zawał
chciałbym się odgrodzić od was niczym parawan
ludzie są jak kawa nie uzależnij się od nich
kiedy ich zabraknie będziesz zdzierał ryj o chodnik
pod nogami kłody a do tego strome schody
myślę o tym kiedy siedzę w domu, wcinam mochi
nie mam perspektywy każdy tutaj jest fałszywy
krzywe szyny powodują wyjebkę lokomotywy
w moich żyłach chyba płynie rap
każdy jeden ziomek to w głębi duszy mój brat
jestem szarym płótnem ona to paleta barw
wsłuchaj się w słowa refrenu jeszcze jeden raz
[refren]
w moich żyłach chyba płynie rad
dlatego jestem uradowany
jestem połączeniem wszystkich wad
ludzie przyglądają się z oddali
każda rana pozostawia ślad
powoli nie daje sobie rady
nie liczę już zysków ani strat
i tego się nie da już naprawić
[zwrotka 3]
(yeah) miałem dosyć tego błota
wyrwałem się z niego, udowadniając, że można(uh)
teraz chyba twoja pora
kiedyś nie błyszczałem dziś jestem jak supernowa
umarłem tysiące razy, dalej stoję żywy
nie obchodzą ich starania bo liczy się wynik
twoje oczy świecą się jak nocą telebimy
jeśli możesz przywróć mnie do ustawień fabrycznych
bo jestem zepsuty i mam na sobie łańcuchy
tak lecą minuty, spotify puszcza mi nuty(uh)
jestem broke oraz broken
życie które chciałem, ucieka za horyzontem
w moich żyłach płynie rad i dalej jestem w szoku
ona działa na mnie jakby była antidotum
słucham sobie rapu, trochę rocka tak na zmianę
bo choć jestem z radu no to nie jestem metalem
[refren]
w moich żyłach chyba płynie rad
dlatego jestem uradowany
jestem połączeniem wszystkich wad
ludzie przyglądają się z oddali
każda rana pozostawia ślad
powoli nie daje sobie rady
nie liczę już zysków ani strat
i tego się nie da już naprawić/2x
Random Lyrics
- kamelancien - fuck les jaloux lyrics
- blasé (블라세) (kor) - be real lyrics
- поларойд (polaroi6) - забыл (forgot) lyrics
- j got it - forever lyrics
- epic rap battles of bruh - cr1tikal vs. hungrybox. epic rap battles of bruh lyrics
- salienceofmind - mari sings good morning for sunny |omori cover| lyrics
- the great magical foreskin wizard - qin xianlian lyrics
- chase bryant - more than just 17 lyrics
- animonsta studios sdn. bhd. - bersedia (boboiboy) lyrics
- truly drako & binkboys - w04h lyrics