lao che - baśń tysiąca i jednej nocki lyrics
moje bardzo wielkie wino i czerwone morze wódki
sprawiły, iż padłem na dywan do szczętu lichutki
umysłu wiedziony resztkami, tymi przemówiłem słowami:
dywanie mnie nieś, do edenu mnie weź!
tej nocy, ten raj szeroki ma kadr
od może do może, od tatr do tatr
tej nocy, ten raj szeroki ma kadr
od może do może, od tatr do tatr
lecę nad województwami, kraj zasłany ulotkami
na gwałt potrzebny winny. kto winny? (inny)
lecę wśród wścieklizny, śmierć wrogom golizny
golizna – słowo do tańca brane, obłapiane i obmacywane
najgłośniejsze kapiszony strzelają na odpuście
przesada z przesadą – w złowieszczym to guście
trzeźwieje koniec baśni i koniec nocki
do gniazda wracam gdzie powiat płocki
kominy jak minarety, ląduję na ganku
uwielbiam zapach benzenu o poranku
tej nocy, ten raj szeroki ma kadr
od może do może, od tatr do tatr
tej nocy, ten raj szeroki ma kadr
od może do może, od tatr do tatr
Random Lyrics
- josh d ace - dejarte saber lyrics
- jadedloner - veins lyrics
- la roux - internation woman of leisure lyrics
- jinzx - words are weapons lyrics
- pearl jam - crazy mary - live in atlanta, georgia, 07-august-2000 lyrics
- negro galacticus - diddley 2 lyrics
- isobel campbell - walk away lyrics
- mf khaos - what you thought lyrics
- abandin all hope - sticks and needles lyrics
- the delgados - the city consumes us lyrics