łapacz snów oficjalnie - dzisiaj stoję sam lyrics
dla mnie to jak tlen podłączony przez słuchawki
pompuje moją krew potem wypluwam kawałki
kiedyś przyjdzie dzień że zrozumiesz moje wersy
zamkniętego chłopca co ukrywał lęki
kiedyś przyjdzie dzień że zrozumiesz moje wersy
dzisiaj stoję sam, samuraj jack
sam przeciwko światu, a świat to moja gra
po moja muzykę kolejka jak ps store
a zarobki są topowe jeden kebab kurwa w rok
kocham tworzyć pisać więc za darmo gram jak coś (ej)
gdy staje na scenie widzę wasze twarze szok
krew buzuje w żyłach, choć nie każdy k+ma przekaz (ej)
jeszcze przyjdzie dziеń kiedy docenisz to flow
2x
kiedyś przyjdziе dzień i zrozumiesz moje wersy
zamkniętego chłopca co w sobie ukrywał lęki
dziś przed l+strem stoję w głowie “zrobiłeś to chłopak”
dzięki moim idolom, idę odważnie swoją drogą
patrząc na mnie, 2k14 wstyd
ty grubasie co zrobiłeś z życiem? no powiedz mi?
przechodziłeś na konsoli? ile miałeś wtedy żyć?
byłeś piłkarzem? żołnierzem? (no kurwa kim?)
życie mamy jedno ja straciłem 10 lat
ten poprzedni rok dał mi kopa za ten cały czas
nie brakuje mi już pada, teraz daj mi tylko majka
abym mógł wejść na scenę, to jest moja główna plansza
moim głównym bossem stres, moja wygraną ta dawka
adrenaliny o której marzyłem od dawna
marzyłem też abyś sk+mał parę wersów w tekstach
ale to kule wymierzone gdzieś daleko w wszechświat
lecą gdzieś bezwładnie w poszukiwaniu beatu
może gdy poskładam lego, choć instrukcji brak jak stylu
wtedy złapiesz co ja pieprze, po co mi ten cały rap
może sk+masz ze bez niego nie istnieje sam
dla ciebie puste słowa, wrzucam w pętle
dla mnie pętla na szyi gdybym słuchał ciebie
nie słucham nikogo mam słuchawki skórze
żeby mi przypominały że muzyka jak krwi strumień
dla mnie to jak tlen podłączony przez słuchawki
pompuje moją krew potem wypluwam kawałki
choć czasem łzy gdy pisze wersy czuje ulgę
w mojej duszy spokój gdy to wrzucam w chmurę
potem lekki stres jak to odbierzecie to wy
w sumie śmieszne, ważne że siedzi mi
reszta co najwyżej może rzucić komentarzem
może sk+masz ze bez muzyki nie istnieje wcale
2x
kiedyś przyjdzie dzień i zrozumiesz moje wersy
zamkniętego chłopca co w sobie ukrywał lęki
dziś przed l+strem stoję w głowie “zrobiłeś to chłopak”
dzięki moim idolom, idę odważnie swoją drogą
kiedyś przyjdzie dzień i zrozumiesz moje wersy
i zrozumiesz moje wersy
zamkniętego chłopca co ukrywał lęki
co w sobie ukrywał lęki
dla mnie to jak tlen podłączony przez słuchawki
pompuje moją krew potem wypluwam kawałki
dla mnie to jak tlen podłączony przez słuchawki
Random Lyrics
- eterea, roman meister - ego lyrics
- vyva melinkolya - soft red lights lyrics
- goatcylindo - take off your dress lyrics
- אושר כהן - ani ohev otach - אני אוהב אותך - osher cohen lyrics
- جنرال أوكا - mazlom - مظلوم - g. oka lyrics
- korsak - kult is dead lyrics
- wubz - jester lyrics
- lee changsub - macchiato lyrics
- june one - karma overdose lyrics
- amy beach - wir drei lyrics