lasio companija - bajka o małym księciu lyrics
[intro]
,,pewnego dnia oglądałem zachód słońca czterdzieści trzy razy – powiedział mały książę, a chwilę później dodał:
– wiesz, gdy jest bardzo sm-tno, to kocha się zachody słońca
– więc wówczas gdy oglądałeś je czterdzieści trzy razy, byłeś aż tak bardzo sm-tny ? – zapytałem
ale mały książę nie odpowiedział. ”
[zwrotka 1]
kocham życie
i powtarzam sobie za dnia to
kiedy widzę te słoneczne promienie
wierzę, ze ta magia zniszczy zło
w tym co się dzieje
widzę nadzieję
że naprawię każdy błąd
choć w oczy wieje
drogi aniele, w życiu nie chce odejść stąd (stąd)
stąd…
dobrze mi tu
nawet z tym bólem, myśli co czuję
dobrze mi tu
kolejne cięcie, nie wiem czy przejdzie
ale dobrze mi tu
mamusiu nie płacz
nie mogę przegrać
będę dzielny, bez kitu
nie spełniają się marzenia
fakt, marzenia się spełnia
nie chcę płakać do księżyca znów
a dzisiaj pełnia
kocham życie
ej, gwiazdy, słychać mnie tam?
przeżyje wszystko
tylko proszę nie chce zostać sam
sam, tak zupełnie sam, jak palec
samotności się boję
śmierci nie boje się w cale
po policzku spływa łza
takiego obrazu się wstydzę
oto ja, lasio companija
ja dam radę bo widzę !
[wstawka]
nie zrozumiałem odpowiedzi, lecz mimo to zamilkłem. wiedziałem dobrze, że nie należy zadawać mu pytań. był zmęczony. usiadł. usiadłem obok niego. po chwili milczenia powiedział jeszcze:
– gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać…
odpowiedziałem: – oczywiście – i w milczeniu patrzyłem na wydmy piasku w poświacie księżyca
– pustynia jest piękna – dorzucił
to prawda. zawsze kochałem pustynię. można usiąść na wydmie. nic nie widać. nic nie słychać. ale mimo to coś promieniuje w ciszy…
– pustynię upiększa to – powiedział mały książę – że gdzieś w sobie kryje studnię…
nagle ze zdziwieniem zrozumiałem to tajemnicze promieniowanie piasku
[zwrotka 2]
kocham życie
i powtarzam sobie w nocy to
kiedy przytulam mój sen do poduszki
czuję ciepło waszych rąk
trzymajcie kciuki byleby muki nie było
a w bramce zong
tego nie chcemy po falach płyniemy
ale w końcu dojdziemy na ląd (ląd)
choćby szło na nas tsunami
znajdzie się osoba co zasłoni cię swymi plecami
co by się nie działo jestem również przy tobie
przez te wersy nieśmiertelny nawet gdy będę w tym grobie już
zetrzyj kurz z ramki swojego szczęścia
idź braciszku po to wszystko co jest do wzięcia
sam jesteś dowodem swojego męstwa
nie udowadniaj nic nikomu nieważne co myśli reszta
nieważne, nieważne, nieważne, nieważne
pokażę ci, że do przejścia są problemy każde
po policzku spływa łza takiego obrazu się wstydzę
oto ja lasio companija
ja dam radę bo widzę…
[wstawka]
-gwiazdy dla ludzi mają różne znaczenie. dla tych, którzy podróżują, są drogowskazami. dla innych są tylko małymi światełkami. dla uczonych są zagadnieniami. dla mego bankiera są złotem
lecz wszystkie te gwiazdy milczą
ty będziesz miał takie gwiazdy, jakich nie ma nikt
– co chcesz przez to powiedzieć?
– gdy popatrzysz nocą w niebo, wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie
i zaśmiał się znowu
– a gdy się pocieszysz zawsze się w końcu pocieszamy, będziesz zadowolony z tego, że mnie znałeś. będziesz zawsze moim przyjacielem. będziesz miał ochotę śmiać się ze mną. będziesz od czasu do czasu otwierał okno, od tak sobie, dla przyjemności. twoich przyjaciół zdziwi to, że śmiejesz się, patrząc na gwiazdy, wtedy im powiesz – gwiazdy zawsze pobudzają mnie do śmiechu
nawet w obliczu śmierci, przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela…
Random Lyrics
- bolzer - the great unifier lyrics
- geneva white - surface lyrics
- the kaleidoscope kid - lay low lyrics
- superhero - 808's & hoes lyrics
- big w - #hasztag lyrics
- cocofunka - alma valiente lyrics
- benyaro - i do lyrics
- the james arthur project - fade (acoustic) lyrics
- enemy of creation - buried in guilt lyrics
- 20.syl cdg - magueulon #2 lyrics