azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lein - coś się kończy... lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
szukałem swojego miejsca wszędzie gdzie się tylko dało
tysiąc razy próbowałem, tysiąc się nie udawało
swoje serce im oddałem, teraz na nim tysiąc blizn
teraz będę musiał przez życie samotnie iść
chciałem być na zawsze, nie chciałem nigdy odchodzić
ale wtedy nie wiedziałem że życie tak bardzo boli
kiedy to bolało nie wiedziałem co mam zrobić
z pomocą przyszła muzyka, z pomocą przyszły syropy
chciałem móc coś zmienić, grać dla setek na scenie
teraz na granie na stage’u zmieniło się to marzeniе
chciałem tylko poczuć szczęście, bez brania tylu tablеtek
teraz wiem to niemożliwe, na pewno nie na tym świecie

[refren]
tysiące słów, które zostaną na zawsze
tysiące pożegnań ale to już jest ostatnie
ciągle dziwne stany, nowe rany, ciągłe zmiany
w głowie te same demony które próbują mnie zabić
walka o przetrwanie, robienie niemożliwego
wielkie ambicje i cele, tak bez przerwy od małego
moje życie ciągły wyścig ale nie o więcej forsy
wyścig o więcej miłości chociaż dzisiaj coś się kończy

[zwrotka 2]
chciałem wydać 100 nut w rok, zobacz mamo, się udało
chociaż przez tyle poświęceń już nic jest takie samo
bracie który patrzysz z nieba, wierzę że też czujesz dumę
wiesz że dzięki tobie żyje i to najlepiej jak umiem
sam siebie musiałem stracić żeby móc siebie odnaleźć
musiałem ciągle przegrywać żeby wiedzieć że dam radę
musiałem ich wszystkich stracić żeby zostali prawdziwi
i żeby nie wierzyć w słowa, tylko wierzyć w czyny
musiałem brać leki żeby jakoś przez to przejść
teraz biorę leki po to żeby życie mieć jak sen
ciągle rośnie presja kiedy zwiększają się liczby
odkąd sprite jest fioletowy nie będzie już przezroczysty

[refren]
tysiące słów, które zostaną na zawsze
tysiące pożegnań ale to już jest ostatnie
ciągle dziwne stany, nowe rany, ciągłe zmiany
w głowie te same demony które próbują mnie zabić
walka o przetrwanie, robienie niemożliwego
wielkie ambicje i cele, tak bez przerwy od małego
moje życie ciągły wyścig ale nie o więcej forsy
wyścig o więcej miłości chociaż dzisiaj coś się kończy

[zwrotka 3]
obieram nowy kierunek, to kolejny wielki krok
to już kolejny raz w życiu gdzie wyrzucam przeszłość w kąt
ale to już jest ta droga którą zawsze chciałem iść
w końcu tworzę życie którym zawsze chciałem żyć
nie chciałem gonić pieniędzy ale one gonią za mną
nie chcę już uciekać przed swoją największą szansą
chcę móc kiedyś pomóc ludziom jak mi pomogła muzyka
i nie mogę dłużej czekać bo nie starczy na to życia
skaczę do otchłani znowu na głęboką wodę
chociaż serce mam w kawałkach, dobrze wiem że nie utonę
dlatego że będę walczył do dnia kiedy stąd odejdę
czyli do dnia w którym dowiem się czym było szczęście

[refren]
tysiące słów, które zostaną na zawsze
tysiące pożegnań ale to już jest ostatnie
ciągle dziwne stany, nowe rany, ciągłe zmiany
w głowie te same demony które próbują mnie zabić
walka o przetrwanie, robienie niemożliwego
wielkie ambicje i cele, tak bez przerwy od małego
moje życie ciągły wyścig ale nie o więcej forsy
wyścig o więcej miłości chociaż dzisiaj coś się kończy

[bridge]
młody bóg był dla zabawy, atlantyda + moje miejsce
trzy płyty na pożegnanie, otworzyłem swoje serce
teraz walczę o to żeby móc naprawdę żyć
chociaż all roads lead to heartbreak to my party just begins

[refren]
tysiące słów, które zostaną na zawsze
tysiące pożegnań ale to już jest ostatnie
ciągle dziwne stany, nowe rany, ciągłe zmiany
w głowie te same demony które próbują mnie zabić
walka o przetrwanie, robienie niemożliwego
wielkie ambicje i cele, tak bez przerwy od małego
moje życie ciągły wyścig ale nie o więcej forsy
wyścig o więcej miłości chociaż dzisiaj coś się kończy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...