azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lein - przestaję być sobą lyrics

Loading...

[intro]
ból i pustka, krew na moich ustach
łzy na mych policzkach, jak przeżyć do jutra
nie wiem, nie wiem, nie wiem kim się staję
przestaje być sobą, dziś umiera stary daniel

[zwrotki 1]
nie mów jak mam kochać, proszę nie mów jak mam żyć
jak już dawno nie masz serca a w głowie masz tylko kwit
nie dawaj więcej obietnic bo i tak ich nie dotrzymasz
twoje słowa nic nie warte więc dla siebie je zatrzymaj
nie udawaj przyjaciela bo to nie jebany spektakl
mówisz że nie krzywdzisz innych ale kłamiesz proszę przestań
nie masz czasu już na życie bo utonąłeś w cyferkach
dam ci tylko jedną radę za tеn hajs nie kupisz szczęścia

nie mów że to przyjaźń i niе mów że ci zależy
bo ciągle mijasz się z prawdą więc jak mógłbym ci uwierzyć
mówiłaś żebym się nie bał i że nigdy nie odejdziesz
powiedz kto wciąż stał przy tobie i pomógł ci znaleźć szczęście
byłaś dla mnie wszystkim ja dla ciebie byłem nikim
kochać mnie na zawsze będą tylko narkotyki
zniszczyli mnie ludzie dlatego przestałem walczyć
w mojej głowie sm+tek, na szczęście już nie ma szansy

[refren]
przestaję być sobą, nie poznaje siebie w l+strze
miałem w sobie miłość, teraz noszę w sercu pustkę
dzieciak z marzeniami zamienił się w sm+tną duszę
chciałem zmienić świat ale zawsze z marnym skutkiem
gdzie są te marzenia, już odeszły w zapomnienie
radość z małych rzeczy zamieniła się w cierpienie
nie wiem już kim jestem, tracę nad sobą kontrolę
chciałem pomóc innym nie potrafiąc pomóc sobie

przestaję być sobą, nie poznaje siebie w l+strze
miałem w sobie miłość, teraz noszę w sercu pustkę
dzieciak z marzeniami zamienił się w sm+tną duszę
chciałem zmienić świat ale zawsze z marnym skutkiem
gdzie są te marzenia, już odeszły w zapomnienie
radość z małych rzeczy zamieniła się w cierpienie
nie wiem już kim jestem, tracę nad sobą kontrolę
chciałem pomóc innym nie potrafiąc pomóc sobie

[bridge]
diabeł w mojej głowie przypomina mi o śmierci
ciężko złapać oddech i to tak bardzo mnie męczy
ataki paniki, strach że zawsze będę nikim
głosy nie ustają i nasilają się krzyki
w nocy tracę zmysły a w dzień nie mam sił wstać z łóżka
gdy zamykam oczy z nimi zamyka się trumna
czarne scenariusze i drzwi zamknięte na klucze
nie czuję że żyje, może jestem żywym trupem
goni mnie piekielny ogień a przede mną tylko otchłań
powiedz czy mam skakać czy mogę się w końcu poddać
co mam jeszcze oddać, oddałem serce i duszę
co mam jeszcze zrobić by w końcu od tego uciec
wolałem o pomoc, moje krzyki były głuche
czasem nie wiem już w co wierzyć i sam nie wiem już co czuję
to delirium jest za długie, chciałbym tylko móc się wyrwać
nie wiem czy potrafię, ile jeszcze mogę wytrwać

[zwrotka 2]
znowu krople deszczu wyrywają mnie ze snu
nie nazwę tego koszmarem bo ten koszmar to jest tu
tu na świecie, w moim życiu kiedy nie śpię, kiedy płaczę
kiedy mówię że jest dobrze znowu okłamując mamę
te kilka lat wstecz chciałem robić wielkie rzeczy
chciałem dawać innym szczęście i móc na lepsze coś zmienić
chciałem móc ten świat naprawić i walczyć o dobrych ludzi
dziś ta cząstka mnie zniknęła i nie wiem czy może wrócić

dziś zawiodłem tego nastolatka z ambicjami
chociaż kiedyś powtarzałem nie dam w sobie tego zabić
więc dlaczego okłamałem tego chłopca z marzeniami
i dlaczego już nie daje sobie z wszystkim dłużej rady
pochłania mnie ciemność i już nie widzę stąd wyjścia
nie chcę tego życia ani więcej nowych wyzwań
chciałbym móc odzyskać siebie ale nie wiem już gdzie szukać
nie wiem jak odnaleźć spokój i komu mogę zaufać

[refren]
przestaję być sobą, nie poznaje siebie w l+strze
miałem w sobie miłość, teraz noszę w sercu pustkę
dzieciak z marzeniami zamienił się w sm+tną duszę
chciałem zmienić świat ale zawsze z marnym skutkiem
gdzie są te marzenia, już odeszły w zapomnienie
radość z małych rzeczy zamieniła się w cierpienie
nie wiem już kim jestem, tracę nad sobą kontrolę
chciałem pomóc innym nie potrafiąc pomóc sobie

przestaję być sobą, nie poznaje siebie w l+strze
miałem w sobie miłość, teraz noszę w sercu pustkę
dzieciak z marzeniami zamienił się w sm+tną duszę
chciałem zmienić świat ale zawsze z marnym skutkiem
gdzie są te marzenia, już odeszły w zapomnienie
radość z małych rzeczy zamieniła się w cierpienie
nie wiem już kim jestem, tracę nad sobą kontrolę
chciałem pomóc innym nie potrafiąc pomóc sobie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...