lelon - unique lyrics
zwrotka 1
jak słyszę że mam do zrobienia pięć rzeczy zamiast dwóch
to kończy się na tym, że nie robię ani jednej
myślę kiedy już będę miał to na co pracuję w chuj
coraz bardziej czuję że dawno utknąłem w sednie
ławki, słońce, piłka, rap i wiesz co jest dalej
najbardziej to lubię kiedy klimat mówi “nalej”
jak w gloria victis, ale chyba coś po przekręcałem
tu gloria victis – ja jeszcze będę miał dojebaną chwałę
siedzę sobię z ziomkiem, gramy w fifę no i pyta mnie
“jakie masz plany na życie?” – w sumie stary to nie wiem
rapy na poważnie albo gdzieś na studiach siedzenie
ale stamtąd typy to aż rażą pierwszym wrażeniem
kolejna ósemka gdzie są punche na linii
ponoć to niezbędne jak w hotelu wi-fi
chcę worki na pliki, chcę wyjebać nawyki, bo
nie są korzystne jak dla lesteru wyniki, o
mama mówi, że mam talent, żebym robił rap dalej
zrobił to co mam w planie i wygrywał życie
szczerze się nie spodziewałem, że poważnie pójdę dalej
i zostanę w tym na stałe, nie skończę się na hicie
kiedy w ogóle można kogoś nazwać raperem?
czy musi wydać płytę czy musi zrobić karierę?
czy może starczy parę propsów na youtube’ie? nie wiem
możesz mi mówić michał, ja te całe fejmy jebie
refren [x2]
obecnie jak kropla w morzu, ale nie znaczysz nic
po co mi tyle osób, które wymienią na kwit?
jak feniks z popiołów – o tym nawijał każdy
co do tematu – to daleko im, by zbierać laury
zwrotka 2
organizuję przestrzeń, bo chcę z dala być od was
nie jestem aspołeczny – to selekcja jest od lat
jeszcze ziom sobie stworzę boga na własny obraz
ale póki co to czekam, aż powiększy się widownia
jebać cię kolego, jeśli nie rozumiesz sztuki
dalej się zamykaj na tych słowach, chodź się upić
co dla was w ogóle jest tym wyznacznikiem suki?
mam wrażenie, że jedynie fame i te hype’owe ciuchy
daj mi trochę czasu, wydam płytę, zrobię niezły hype
daj mi trochę hajsu, bo nie będę czekać ileś lat
chętnie sobie zwiedzę świat, pozamawiam jedzenie z kart
dam wam ile mogę dać, pokażę ile jestem wart
refren [x2]
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics