leny da fam - leny da fam - dystopia (nobodyinfact) lyrics
[zwrotka 1]
widzę wszędzie złe rzeczy
nie walczę z tym bo chyba nie chce się zmienić
znów zaczyna upadać świat
ja jestem jak
nie wiem niech leci
i nie chcę nadzieji
demony pilnuja mi plecy
twoje noże nie mogą nic zmienić
za długo sam żyję wśród cieni
zbyt często zatracam się w emocjach
nie wiem czy one są moje czy ja jestem ich
relacje wyglądają jak tranzakcje
patrzę na ten freak show i czuję, że już nie chcę żyć
czuję, że nie chcę nic czuję źe sypię się od środka!
miewam wizje końca i ciernie na skroniach
moimi oczyma ten świat to dostopia!
[refren]
widzę dystopię gdziekolwiek patrzę
podaj mi rękę i odpłyń stąd ze mną
niech nas pochłonie fala bo ten świat nie jest dla nas
ale mi już wszystko jedno
[zwrotka 2]
zabij dla mnie lub zabij mnie
bo się nie czuję więcej wart niż podarty śmieć
mówią, że póki jestem żywy to karty w grze
a nie mam pary już, zostaje mi jedynie poker face
od dziecka nie łapię tego świata
rodzina i związki to nadal zagadka
chyba przyda się terapia, jestem pewnym dzieckiem
we mgle i śmieciem jak mawiał tata
gubię się trochę we własnym umyśle, wszystko powtarzam jak mantrę
miliony drzwi w labiryncie problemów
miliony drzwi wciąż z tym samym zamkiem
jestem dozorcą w tym w chuj chorym miejscu
proszę weź złap mnie i kurwa wyciągnij
czuję, że straciłem zasięg z tym światem
a chcę coś od życia zanim stanem się chłodny
[refren]
widzę dystopię gdziekolwiek patrzę
podaj mi rękę i odpłyń stąd ze mną
niech nas pochłonie fala bo ten świat nie jest dla nas
ale mi już wszystko jedno
Random Lyrics
- 4yye - caliente lyrics
- jimmy from da block - world on percocet lyrics
- trolleycat - pirates_bae lyrics
- dora morelenbaum - sim, não lyrics
- jayel - barbelés lyrics
- october london - touch on me lyrics
- intimidad worship - salmo 24 lyrics
- ezboz - enfes kafesler lyrics
- takk1on - getsemaní lyrics
- the orchestra - over london skies lyrics