azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lidkas – sicario (remix) lyrics

Loading...

[hook]
klik klak
daj mi glock
zrobię tu bałaganu
huraganu władca wraca, podły niczym nosferatu
katuj katastrofą jednak nie uciekniesz więc się ratuj
łaku twoje gadu gadu nie jest warte piachu
więc jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj
jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj

[verse 1]
niczym tmnt mam swoje podziemie gdzieś w k+n+le
stosowany i akceptowany ekwiwalent w rapie
łapie że nie każdy chciałby bym nawijał fire
lecz się urodziłem z płucami smoka, nic nie poradzę
lecz nie skarcę cię bo nigdy w życiu nie chcę pisać prozą
jestem hipokrytą niczym hipohondryk pod hipnozą
wpadam z grozą na ten track co łak wyjąkał ładnie
jeśli jesteś mayweather to mów mi deontay wilder
używam klątwy ze starego plemienia
skopiuję każdy twój ruch, niczym maro klipy henia
dalej czujesz się wolny? know i’m coming to get ya
płoniesz niczym malboro, nie pomogą ci zaklęcia
jestem championem choć na razie brak mi pasów
szmaty marnują mój czas, powiedzmy że mija szmat czasu
typo zapamiętaj, za nic nie jestem lowkey
moja praca to krytykowanie ludzi za sterami

[hook]
klik klak
daj mi glock
zrobię tu bałaganu
huraganu władca wraca, podły niczym nosferatu
katuj katastrofą jednak nie uciekniesz więc się ratuj
łaku twoje gadu gadu nie jest warte piachu
więc jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj
jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj

[verse 2]
pochłaniam punche niczym teryminator
track wychodzi późno bo mam gdzieś me terminy na to
nie potrzebna mi twa marna terminologia nato
i bez tego me kawałki lecą na głośnikach lando
jestem twym pijanym wujkiem który właśnie skończył wódkę
i na kłódke zamykam ci drzwi i wrzucam szczurzą trutkę
bródkę i koszulkę mam jak gdybym rozwodził rozwódkę
tknij mą konfitórę bez kreskówek zmienię cię w atomówkę
nuklearny skeem, buźkę mam nie wyparzoną
czego nie można powiedzeć o gorącej chęci walk z koroną
w naszym kraju nawet wirus chce rozkoszować się rotą
dla naszych biologów księcio z chin jest biologiczną bronią
popij wodą, farmazony zejdą ci z ust
hip hop weteranów ubezpieczam niczym pzu
pezet u ekipy wyda płyty które koją tłum
tłumię wiele myśli i pomaga mi w tym biały szum

[hook]
klik klak
daj mi glock
zrobię tu bałaganu
huraganu władca wraca, podły niczym nosferatu
katuj katastrofą jednak nie uciekniesz więc się ratuj
łaku twoje gadu gadu nie jest warte piachu
więc jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj
jaraj się jaraj
jaraj się jaraj
jak ofiara się jara
w czyste płomienie spadaj



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...