livka - epicentrum lyrics
ty tak ładnie
nosisz ból jak element biżuterii
ty tak ładnie
burzysz grunt i ubierasz w epitety
wcisnę się w kąt
ty pokażesz palcem
mi gdziekolwiek mam iść
gryzę się w język
żebyś ty mógł spać
spokojnie
nie umiesz pogodzić się z tym, że
to już nie mój problem
przestaje obchodzić mnie
czy mówisz o mnie dobrze
próbuję wyrwać ci się z rąk
wyrwać się z kontekstu
trzymasz mnie w zasięgu
swojego epicentrum
chciałabym cię z siebie zmyć
wypluć ciebie z ust
ale gdy rozpruwasz szwy
oblizuję nóż
wcisnę się w kąt
ty pokażesz palcem
mi gdziekolwiek mam iść
gryzę się w język
żebyś ty mógł spać
spokojnie
nie umiesz pogodzić się z tym, że
to już nie mój problem
przestaje obchodzić mnie
czy mówisz o mnie dobrze
próbuję wyrwać ci się z rąk
wyrwać się z kontekstu
trzymasz mnie w zasięgu
swojego epicentrum
Random Lyrics
- zombye kardashian - number9 (feat. demilishun) lyrics
- lil scxars - left me on read! lyrics
- priyanka - problem pageant lyrics
- touchline & kane keid - kane's arrival lyrics
- korppi - не бързай ( lyrics
- quincy - open invitation lyrics
- pr3nom - aces lyrics
- void witch - asphyxiation ritual lyrics
- baine - bless u lyrics
- askin - 4 утра (4 a. m.) lyrics