azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

łona - biznesmen lyrics

Loading...

[verse 1]
raz biznesmen szef siedmiu spółek, sześciu banków
pięciu hoteli i czterech luksusowych kółek
miał znajomych w aws… mój boże!
jednym słowem, wiodło mu się nie najgorzej
idylla – mogłoby się wydawać
z tym że podupadł na zdrowiu no… w sumie to miał zawał
wyszedł z tego, co miał nie wyjść, a jak?
wziął go lekarz i powiedział tak:
“panie, co tak spieszno panu z tą ciasną trumną?
masz pan żonę, masz pan dzieci, weź pan urlop
rzuć pan wszystko, serce może walnąć w każdej chwili
i spierdalaj na wakacje, nie wiem, do brazylii!”
ziomek się przestraszył, w końcu zawał to nie katar
wsiadł w samolot i na drugi koniec świata
tam: sp-cer, relaks, joga, chuje-muje
mówił: “tak, teraz odpoczynku potrzebuję”
tu się rzecz komplikuje, bo po dwóch dniach lenistwa
cała nadzieja na powrót do zdrowia prysła
otóż była tam przystań, w tej mieścinie rzadkiej
na którą nasz bohater trafił przypadkiem
pomyślał: “o, tu ludzie pracy są też”
i podszedł do rybaka który chlał wino, zresztą piąte
popatrzył i, żeby zacząć gadkę chyba, powiedział:
– no co tam słychać panie rybak?
a rybak na to – a dobrze, dzisiaj rano wstałem
wziąłem łódkę, trochę popływałem, kurwa
przez godzinę, wyłowiłem ryb z piętnaście
i odpoczywam sobie od południa tutaj właśnie
– od dwunastej? – krzyknął biznesmen – od dwunastej już masz wolne?
-a co? siądę tu gdzieś i wino pierdolnę!
biznesmen, chociaż na wczasach, poczuł się w żywiole:
– pozwolisz, że dam ci radę…
– a co! pozwolę!
– jak to, kurwa?! o dwunastej dzień pracy skończony?
przecież mógłbyś zarobić więcej, tylko pomyśl!
połowiłbyś od rana aż do chwili, kiedy słońce znika
i po tygodniu miałbyś pana pomocnika!
po miesiącu kupiłbyś drugą łódkę, a potem trzecią
po roku śmigałbyś wziętym w leasing kutrem
później drugim, siódmym i tak dalej…
stary, wielka firma – czy to nie brzmi wspaniale?
tu rybak przerwał: – panie, muszę powiedzieć
że pomysł niezły, ale ze mną co będzie?
– jak to co? będziesz odpoczywał sobie!
– tak? no a co ja teraz robię?!

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...