azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

łozo aka pitahaya - od szablonu lyrics

Loading...

[zwrotka 1: łozo aka pitahaya]
nauczono nas pychy, że trzeba liczyć
tylko na siebie, stoimy miedzy ziemią a niebem
napompowany gniewem nie masz równych albowiem
kazano ci stać się wilkiem w stadzie owiec
powiedz sam, trzymamy się tych ram jak dziecko
sukni matki, a nasz stan ma objawy deprywacji
stek bzdurnych informacji od szczyla nam wpajano
też nauczysz syna stawiać żyda pod ścianą?
gdzieś zabrano nam indywidualność
karmiąc aprobatą zbiorową amoralność
ludzie stają się pacynką idoli
to jak syndrom sztokholmski w odwróconej roli
głos jednostki kreuje nasze drogi i sny
kiedyś wilki dziś klony, dolly ja i ty (becz)
przynieś w zębach swój zeszyt poglądów
a następnie wykreśl słowo “rozum”

[refren: łozo aka pitahaya] x2
tacy sami jeszcze malowani od szablonu
trzymamy się za ręce na pastwisku klonów i
powiedz mi teraz chłopcze kto jest kto
ja to ty, ty to ja; eeny, meeny, miny, moe!

[zwrotka 2: łozo aka pitahaya]
potrzebujemy akceptacji wcielamy się w role
okruchy tożsamości rodzą fobie
przyswajamy z dupy prawdy w imię racji dla grupy
w spirali adoracji my pozornie równi
a budzi nas szmer frontmanów nad głowami
mamy korony cierniowe które sami zakładamy sobie
ludzie bowiem mają kompleks damoklesa
zbiorowy lincz mamy wpisany w dna
ten gen skurwysyna, się odzywa coraz częściej
przez chore poglądy bezkrytycznie przyjęte
trzymany za rękę realizujesz życie
despota trzyma pada a ty biegasz jak cj, ty
ty i ja, ja i ty tacy sami
sterowani opiniami, uprawiamy kanibalizm
mamy, światopogląd wpojony podprogowo
więc, skończ pierdolić że jesteś sobą
[refren: łozo aka pitahaya] x2
tacy sami jeszcze malowani od szablonu
trzymamy się za ręce na pastwisku klonów i
powiedz mi teraz chłopcze kto jest kto
ja to ty, ty to ja; eeny, meeny, miny, moe!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...