
lso - szczyle lyrics
[zwrotka 1: gog]
rodzę się, umieram – nie ma chwili do stracenia
witam się i żegnam, od imienia do imienia
zapalam światło, gaszę, świat podziwiam w międzyczasie
odnajduję swoje ścieżki w stopie, werblu, samplu, basie
nie śpię, nie jem – nie produkuję rapu
odsypiam, szamam, nagrywam znów, chłopaku
proste i ciężkie jest życie, odkąd jestem
jestem i mnie nie ma, gdy powrócę – wreszcie westchnę
spokój, chaos – zgadnij czego mi za mało
dziś mi dało złą pogodę i dziś do wieczora lało
pada, nie spada, telewizor wiecznie gada
wyrywam kabel – do niczego mi się nie nada
[zwrotka 2: gog]
wczoraj szczyle na murkach, dzisiaj puste podwórka
a rodziny do kościoła tak jak z rozrywki powtórka
co tydzień, przez lata – nie ma brocha, czy to strata
nie ma brocha, że autostrada zabrała ci brata
nie ma brocha, co ty kochasz, nie ma brocha, co ty wąchasz
mój interes właśnie teraz wchodzić dobrze pod bas
Random Lyrics
- savannahwaltonnnn - velvet heart lyrics
- kolg8eight - tapasztalat lyrics
- yang attitude - 17 lyrics
- lilithzplug - cleared - remix (aliyah's interlude remix) lyrics
- asleep at the wheel & leon rausch - mean woman with the green eyes lyrics
- mercure - antifa (intro) lyrics
- joana oliva - algodón de azúcar* lyrics
- the mobile homes - united (reprise) lyrics
- icewear vezzo - shop with us lyrics
- omesi - becky is a killer lyrics