lsp (pl) - ile jeszcze lyrics
[intro: matt]
jak bliskie to co wydawało się odległe
dużo czasu minęło zanim to dostrzegłem
z biegiem lat doświadczeń zmieniłem punkt widzenia
zobaczyłem ludzi dążących do zapomnienia
od tego co w ich życiu jest naprawdę najważniejsze
domowe ciepło uczucia najzwyklejsze
do okazania trudne choć to takie proste
co miało być piękne stało się żałosne
[verse 1: matt]
jego rodzice zajęci byli zawsze pracą
zarabiali kokosy na jego marnotrawstwo
matka większość czasu spędzał poza domem
ojciec zajęty komórkowym telefonem
interesy handlowe robione telefonicznie
transfery, fusy dawały dochód błyskawicznie
jak mówi przysłowie co za dużo to nie zdrowo
tak się stało zamienił się na dupę z głową
pochłonął go biznes i błyszczący pieniądz
nie wiedział że syn jest poza szkołą drugi miesiąc
z braku czasu przestał troszczyć się o niego
najsm-tniejsze to że nie widział co w tym złego
nietrudno zgadnąć co wynikło z tego
wyjebany z liceum ogólnokształcącego
był coraz starszy o coraz ostrzej chciał żyć
szybkie bryki, narkotyki mocno zaczął pić
cieszyła zawartość wypchanego portfela
choć na koncie[?] ojca wciąż same zera
emocjonalne braki nadrabiały pieniądze
bmw tak rozumiał rodzicielski obowiązek
zamiast przyjaciół bananowe towarzystwo
szybko zniknie tak jak szybko przyszło
wszystkiego nadto jednak czegoś było brak
ten brak uczuć zmienił jego serce we wrak
tak przedstawia się obraz godny pożałowania
ludzi myślących kategoriami posiadania
co zasłania im wrażliwość na uczucia wszystkie
co widzą jak odległe w rzeczywistości jest bliskie
[chorus: dorota]
ile jeszcze patrzeć na to mam
kiedy w końcu szukać zaczną tam
gdzie znaleźć mogą naprawdę blisko
co ma wartość rodzina , przyjaciele, wszystko
[verse 2: prec]
otwórz oczy patrz czy zaskoczy cię coś jeszcze
kiedy wreszcie patrząc na tych samych ludzi zobaczysz coś innego
dlaczego nie potrafią docenić co jest tego warte
naprawdę nie rozumiem a nawet nie chce
co to za życie w ciągłym biegu
pełen gniewu ludzi tłum ich twarze szare
anonimy zamknięci w sobie
gdzie przyczyny tego tkwią
czemu wszyscy brną do tego samego
kto się odważy, spójrz na tych ludzi
każdy marzy
milion twarzy każda z nich chce coś więcej
napić życia esencję czy możliwe może tak ale jak
i czy warto z furtką otwartą choć nie ma łatwo
mimo to każdy się pcha
czy droga ta najlepszym wyjściem z sytuacji
przekonani swojej racji
ilu takich którzy w tym co mają widzą tylko braki
kiedy w końcu do nich trafi
pomyśl ilu przegapi wszystko to
co istotnie było ważne niewyraźnie wręcz
czasem chodzi o to właśnie by zobaczyć co w końcu ma wartość
i ją zaznaczyć
mam naprawdę dużo i to doceniam
świat się zmienia z dnia ale wiesz
dalej trwam przy tym samym
moje marzenia, moje plany bo to jest dla mnie cel
wykorzystać szansę zanim przepadnie
zanim przepadnie, zanim przepadnie…
[chorus: dorota]
ile jeszcze patrzeć na to mam
kiedy w końcu szukać zaczną tam
gdzie znaleźć mogą naprawdę blisko
co ma wartość
Random Lyrics
- molemi - footprints lyrics
- da’vinci da don - where you been? lyrics
- young misty - suicide lyrics
- jonxkennedy - sober lyrics
- young knives - mummy light the fire lyrics
- rhett and link - song for when you forget stuff when leaving the house lyrics
- naxskunk477 - combi lyrics
- fico rodz - sorry lyrics
- tyler childers - we've had our fun lyrics
- helena paparizou - παλιά μου αγάπη (palia mou agapi) lyrics